Natalia Czerwonka postanowiła nie trwać długo w sportowej emeryturze. Wicemistrzyni olimpijska z Soczi zaledwie po dwóch latach ogłosiła powrót do rywalizacji. — Odpoczęłam i pragnę wziąć udział w kolejnych igrzyskach — przyznała panczenistka w rozmowie z TVP Sport.
POWRÓT NA LODOWISKO
Czerwonka, znana jako jedna z najwybitniejszych polskich zawodniczek w łyżwiarstwie szybkim, może się pochwalić tytułem wicemistrzyni olimpijskiej w drużynie oraz medalami zdobytymi na mistrzostwach świata w tej samej dyscyplinie. Jej ostatni występ na igrzyskach olimpijskich w Pekinie jednak nie należał do udanych. Z powodu pozytywnego wyniku testu na COVID-19, zawodniczka musiała przejść izolację i opuściła ją tuż przed startem, co uniemożliwiło jej walkę o czołowe lokaty. Ta sytuacja zmusiła ją do ogłoszenia zakończenia kariery.
KAPITAN WŁASNEJ DRUŻYNY
Jednak powrót Czerwonki do sportu nie był całkowitym zaskoczeniem. W rozmowie z TVP Sport powiedziała, że zaczęła szukać sposobów na redefiniowanie swojej kariery. — Rozmawiałam z moimi podopiecznymi o tym, jak ważny jest rozwój, i dałam im do zrozumienia, że chętnie potrenuję z nimi do igrzysk. Właśnie w ten sposób zaczęło się moje nawiązanie do sportu — zaznaczyła była wicemistrzyni.
OSOBISTA MOTYWACJA
Czerwonka podkreśliła, że potrzebowała czasu, aby zastanowić się nad tym, czego naprawdę chce. — Zrozumiałam, że szukałam inspiracji, by móc robić to, co kocham. Wypoczęłam i teraz chcę pojechać na kolejne igrzyska. Gdybym nie wierzyła, że mam szansę na sukces, nigdy bym nie wróciła — dodała ze zdecydowaniem.
Jeśli uda jej się zakwalifikować na nadchodzące igrzyska, w lutym 2026 roku w Mediolanie i Cortinie d’Ampezzo, weźmie udział w swoim piątym olimpijskim występie. Uczestnictwo w zawodach w tak doświadczonym składzie na pewno będzie dla niej kolejnym wyzwaniem oraz emocjonującą przygodą.