Rosja zareagowała stanowczo na decyzje Polski oraz krajów bałtyckich dotyczące zapowiedzi wycofania się z konwencji ottawskiej, która zabrania używania min przeciwpiechotnych. Rzeczniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji, Marija Zacharowa, zapowiedziała, że Moskwa podejmie działania odwetowe.
Reakcja Rosji na decyzje Polski i krajów bałtyckich
W wyniku ogłoszenia przez Polskę, Litwę, Łotwę i Estonię zamiaru wycofania się z konwencji, Zacharowa zaznaczyła, że Rosja jest zmuszona do zapewnienia obrony swojego kraju, co może obejmować także aspekty wojskowo-techniczne. „Deklaracja o wycofaniu się z konwencji może prowadzić do zwiększenia napięć oraz pogorszenia sytuacji w obszarze bezpieczeństwa” – dodała, cytowana przez agencję RIA Novosti.
Norwegia krytykuje decyzję Polski
Na te doniesienia zareagował również szef MSZ Norwegii, Espen Barth Eide, potępiając działania Polski i krajów bałtyckich jako „niepokojące”. W swoim oświadczeniu podkreślił konieczność przestrzegania międzynarodowych zasad dotyczących prowadzenia wojny, nawet w obliczu narastających konfliktów. Zwrócił uwagę na niebezpieczne skutki stosowania min przeciwpiechotnych, które mogą wpływać na ludność cywilną przez wiele lat po zakończeniu walk.
Postulaty ministrów obrony
W opublikowanym wspólnym oświadczeniu przez ministrów obrony Polski, Litwy, Łotwy i Estonii, wskazano na potrzebę wypowiedzenia konwencji w związku z rosnącym zagrożeniem ze strony Rosji oraz pogarszającą się sytuacją bezpieczeństwa w regionie. Ministrowie argumentowali, że muszą być gotowi do użycia wszelkich niezbędnych środków w obronie swoich terytoriów i wolności. Podkreślili jednocześnie, że mimo tego kroku, ich kraje pozostają zobowiązane do przestrzegania międzynarodowego prawa humanitarnego.
Historia Konwencji Ottawskiej
Konwencja ottawska, która została ratyfikowana w 1997 roku i dotyczy zakazu użycia, produkcji oraz składowania min przeciwpiechotnych, do tej pory uzyskała akceptację 163 państw, w tym Polski, która ratyfikowała ją w 2012 roku. Warto jednak zaznaczyć, że nie podpisały jej m.in. Chiny, Rosja, Stany Zjednoczone, Indie, Izrael oraz obie Koree, co wiąże się z obawami związanymi z tragicznymi skutkami użycia tych min dla ludności cywilnej w strefach konfliktów.
W obliczu rosnącego napięcia w regionie, sytuacja staje się coraz bardziej skomplikowana. Już teraz widać, że decyzje podjęte przez kilka państw są tylko początkiem szerszego procesu, który może prowadzić do radykalnych zmian w polityce bezpieczeństwa w Europie Środkowo-Wschodniej.
Źródło/foto: Polsat News