Od lutego 2022 roku, po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę, przesmyk suwalski stał się nagle przedmiotem intensywnej uwagi. Zarówno media krajowe, jak i zagraniczne, zaczęły dostrzegać, że ten wąski pas ziemi wokół Suwałk i Augustowa jest jednym z najważniejszych obszarów w kontekście obrony NATO. Niemniej jednak, wśród ekspertów znajdują się też tacy, którzy podchodzą do tych obaw z ostrożnością.
Trzy Lata Konfliktu
24 lutego 2025 roku miną trzy lata brutalnej wojny, którą Władimir Putin rozpętał przeciwko Ukrainie. Z tego, co początkowo wydawało się jedynie kilkudniową „operacją specjalną”, wyłoniły się krwawe walki, przypominające koszmar z I wojny światowej. Na początku istniały obawy, że po szybkim opanowaniu Ukrainy, Rosja może skierować swoje działania przeciwko krajom bałtyckim lub Polsce.
Warto przypomnieć, że już w 2015 roku generał Frederick Benjamin Hodges, głównodowodzący wojskami amerykańskim w Europie, wskazał na przesmyk suwalski jako potencjalnie niebezpieczne miejsce w Europie.
Przesmyk Suwalski a Bezpieczeństwo NATO
Przesmyk suwalski to obszar w Polsce w rejonie Suwałk, Augustowa i Sejn, stanowiący kluczowe połączenie pomiędzy krajami bałtyckimi a resztą NATO. Oddziela on obwód królewiecki Rosji od Białorusi — partnera Rosji. W marcu 2022 roku madrycka gazeta „El Pais” zaznaczyła, że ten region budzi zaniepokojenie zarówno wśród władz NATO, w szczególności Polski i republik bałtyckich, jak i ich obywateli.
Gitanas Nauseda, prezydent Litwy, podczas szczytu w Brukseli określił przesmyk suwalski jako „europejską piętę Achillesa”, potwierdzając poważne zmartwienia dotyczące tego terenu. Zgodnie z doniesieniami „El Pais”, korytarz ten jest jedynym lądowym połączeniem państw bałtyckich z resztą NATO i UE, co potęguje obawy o jego bezpieczeństwo w obliczu narastającego napięcia z Rosją.
Opinie Ekspertów
Nie wszyscy jednak są zgodni co do znaczenia przesmyku suwalskiego. Gen. Waldemar Skrzypczak w artykule na portalu Defence24.pl z marca 2022 roku podkreślił, że ten obszar nie ma większego znaczenia operacyjnego, a jego rola jest bardziej taktyczna. W przypadku agresji, według Skrzypczaka, Rosjanie po prostu wybiorą teren, którym będą przejeżdżać, ignorując granice polityczne.
Z kolei w czerwcu 2024 roku Polska Zbrojna wskazała, że przesmyk jest często wykorzystywany w białoruskiej i rosyjskiej propagandzie, ale prawdopodobieństwo militarnej konfrontacji w tym wąskim pasie ziemi jest obecnie znikome. Jednocześnie zwrócono uwagę na możliwość przeprowadzania działań dywersyjnych i hybrydowych w tym obszarze, co wciąż czyni go istotnym z punku widzenia bezpieczeństwa.
Z pewnością warto mieć na uwadze, że sytuacja w regionie zmienia się dynamicznie, a monitoring przesmyku suwalskiego powinien pozostać priorytetem w kontekście bezpieczeństwa Ukrainy, NATO i całej Europy Środkowo-Wschodniej.
Źródło: PAP/Defence24.pl/polska-zbrojna.pl