Na papierze Szkocja wydaje się najsłabszym zespołem w naszej grupie Ligi Narodów. Jednak historia pokazuje, że z tym rywalem mieliśmy wiele zaciętych pojedynków, a kolejny czeka nas w poniedziałek. Na PGE Narodowym Polacy będą musieli stawić czoła wyzwaniu bez kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego. Na szczęście w drużynie mamy innych zawodników, którzy potrafią skutecznie zdobywać bramki, nawet przeciwko Szkotom.
Walka o utrzymanie w Lidze Narodów
Piątkowa porażka 1:5 z Portugalią w Porto sprawiła, że nadchodzący mecz w Warszawie ma kluczowe znaczenie. Aby uniknąć bezpośredniego spadku z Dywizji 1A, musimy zdobyć punkty. Najlepiej byłoby wygrać, ale…
Trudny przeciwnik
Adam Nawałka doskonale pamięta, jak zacięte mogą być starcia ze Szkocją. Jego drużyna przegrała z nimi 0:1 w meczu towarzyskim w marcu 2014 roku w Warszawie. Kolejne spotkania w eliminacjach Euro 2016 zakończyły się remisem, a dramatyczne gdy w drugim meczu wyrównującą bramkę zdobył Lewandowski w ostatnich sekundach.
Przeszłe starcia z Szkocją
W kadrze Michała Probierza są jednak zawodnicy, którzy również potrafią strzelać Szkotom. W marcu 2022 roku w Glasgow Polacy zremisowali 1:1, a punkt uratował Krzysztof Piątek, zdobywając bramkę z rzutu karnego w doliczonym czasie gry.
Jedynym zwycięstwem w XXI wieku przeciwko Szkotom było wrześniowe spotkanie tego roku, w którym Polacy znów wygrali w Glasgow. Zwycięstwo dał Sebastian Szymański, a następnie Lewandowski podwyższył prowadzenie z rzutu karnego. Mimo że w drugiej połowie Szkoci zdołali wyrównać, to w 97. minucie Nicola Zalewski zapewnił nam triumf ponownie po karnym. Powtórka takiego widowiska byłaby mile widziana.
Krytyka polskiego sztabu
Po skandalu związanym z meczem z Portugalią w polskim sztabie zapanowała atmosfera krytyki. Czas wyciągnąć wnioski i zmierzyć się z nadchodzącym wyzwaniem. Cóż, czeka nas zacięta walka, która może zadecyduje o naszym dalszym losie w Lidze Narodów.