Od momentu wybuchu wojny w Ukrainie minęły już trzy lata, a Polska wciąż boryka się z kluczowym problemem – brakiem amunicji artyleryjskiej kal. 155 mm. Według informacji opublikowanych przez „Puls Biznesu”, planowane inwestycje miały na celu zarówno zaopatrzenie polskich sił zbrojnych, jak i wsparcie Ukrainy, lecz jak dotąd nie zostały zrealizowane. Produkcja amunicji tego kalibru w Rosji oscyluje w granicach 4-4,5 mln sztuk rocznie, co jest trzykrotnie większą liczbą niż łącznie w Europie oraz Stanach Zjednoczonych.
Wydatki na zbrojenia rosną, ale amunicji wciąż brak
Gazeta zwraca uwagę, że z roku na rok wydatki na zbrojenia w Polsce się zwiększają, jednak posiadanie sprzętu nie wystarcza – niezbędna jest także odpowiednia amunicja. Armia polska w szczególności potrzebuje amunicji artyleryjskiej kal. 155 mm, której deficyt dotyczy wszystkich krajów NATO. Produkcja tego rodzaju amunicji w Polsce odbywa się w ograniczonych ilościach; jak ujawnił premier Mateusz Morawiecki w 2019 roku, wielkość ta wynosi jedynie 30-40 tysięcy sztuk rocznie. Kluczowym czynnikiem jest sprowadzany z zagranicy proch wielobazowy, który niezbędny jest do jej produkcji.
Projekt 400 – drogi do uniezależnienia się od importu
Aby uniezależnić się od importowanych surowców, rząd Zjednoczonej Prawicy uruchomił w 2019 roku Projekt 400, który zakładał budowę fabryki prochu w Pionkach oraz rozpoczęcie produkcji amunicji o różnych kalibrach w zakładach w Skarżysku-Kamiennej. „Puls Biznesu” podkreśla, że projekt ten pozostaje w fazie realizacji, a budowa fabryki prochu, która miałaby stać się kluczowym elementem polskiej zbrojeniówki, wciąż nie została zakończona. Amunicja kal. 155 mm stanowi standard wśród państw NATO, a Ukraina w trakcie konfliktu z Rosją wykorzystuje jej ogromne ilości.
Strategiczne inwestycje na krawędzi opóźnień
Inwestorem fabryki prochu w Pionkach jest przedsiębiorstwo Mesko, które jest częścią Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Projekt zakłada tworzenie nowoczesnej linii technologicznej do produkcji nitrocelulozy, kluczowego składnika prochu. Choć pierwotnie fabryka miała być gotowa w 2022 roku, aktualnie wciąż trwa proces budowy, a zakończenie prac planowane jest na 2024 rok, co rodzi coraz więcej wątpliwości dotyczących terminowości realizacji inwestycji.
Problemy z produkcją amunicji w całej Europie
Jak wskazuje Mateusz Kacperski, ekspert Fundacji imienia Kazimierza Pułaskiego, Europa jako całość zmaga się z podobnymi trudnościami, co Polska. „Komisja Europejska prognozuje, że do końca 2025 roku wzrost zdolności produkcyjnych europejskich firm zbrojeniowych może zapewnić wytwarzanie nawet 2 mln sztuk amunicji kal. 155 mm rocznie. To jednak bardzo optymistyczna wizja, biorąc pod uwagę, że obecnie produkcja w krajach Unii Europejskiej nie przekracza 600 tysięcy sztuk rocznie, podczas gdy w Rosji wynosi 4-4,5 mln sztuk” – komentuje ekspert.
Niesprzyjająca sytuacja na rynku zbrojeniowym oraz trudności w realizacji kluczowych projektów stawiają pod znakiem zapytania zdolności obronne nie tylko Polski, ale i całej Europy. Czy znajdziemy sposób, by szybko i skutecznie zaspokoić potrzeby naszych sił zbrojnych?
Źródło/foto: Onet.pl
Łukasz Szelag / PAP