W ostatniej debacie dotyczącej nadchodzących wyborów prezydenckich senator Lewicy, Piotr Woźniak, zasugerował, aby przed pierwszą turą wyborów poważnie przemyśleć, czy kandydaci Lewicy oraz Trzeciej Drogi to właściwy kierunek. Polityk zapewnił, że nie obawia się reperkusji związanych z wygłaszanymi przez siebie opiniami. Na te słowa zareagował europoseł PiS, Tobiasz Bocheński, twierdząc, że Włodzimierz Czarzasty zapewne teraz bezsilnie wzdycha w swoim fotelu.
WYBORY PREZYDENCKIE 2025: PIERWSZA TURA JUŻ 18 MAJA
Marszałek Szymon Hołownia ogłosił, że pierwsza tura wyborów prezydenckich zaplanowana jest na 18 maja 2025 roku, a w przypadku drugiej tury, głosowanie odbędzie się 1 czerwca. W programie „Debata Gozdyry” na antenie Polsat News podniesiono również temat potencjalnych kandydatów, którzy mogą odnieść ostateczne zwycięstwo.
MYŚLENIE O INNOWACJACH W POLITYCE
Senator Woźniak podkreślił, że w polityce konieczne jest wprowadzenie nowatorskich rozwiązań. W jego ocenie, istotne jest, aby się zastanowić, czy promowanie kandydatów Lewicy i Trzeciej Drogi to dobry wybór. Uważa, że takie zjednoczenie mogłoby okazać się kluczowe przed nadchodzącymi wyborami. – Jestem świadomy, że stawiam tezy, które mogą budzić kontrowersje – przyznał Woźniak.
Kiedy prowadząca program, Agnieszka Gozdyra, zapytała senatora, czy obawia się utraty przynależności partyjnej, ten nie wykluczył takiego scenariusza, zaznaczając, że jako nowicjusz w parlamencie od samego początku ma zamiar wypowiadać swoje zdanie.
ODZEW Z KOALICJI OBYWATELSKIEJ
Pomysł wspólnego kandydata spotkał się z pozytywnym odbiorem ze strony Konrada Frysztaka z Koalicji Obywatelskiej, który zaznaczył, że gdyby był członkiem Lewicy, oddałby głos na Woźniaka. Frysztak przypomniał, że już wcześniej Donald Tusk nawoływał do podjęcia podobnych działań. Podkreślił również, że słabe wyniki przedstawicieli Lewicy mogą stanowić zagrożenie dla ich ugrupowań.
Bocheński z PiS, komentując słowa Woźniaka, stwierdził, że to dowód na to, jak „straszny i potworny” jest PiS według Lewicy, skłaniając ich do rezygnacji z własnych idei na rzecz jedności. – Obecnie z Platformą Obywatelską można mieć jednego kandydata, więc pytanie brzmi: po co wtedy Lewica? – dodał.
KANDYDATURA RAFAŁA TRZASKOWSKIEGO
Wśród komentarzy znalazł się również głos Bartłomieja Pejo z Konfederacji, który przyznał, że trudno znaleźć bardziej lewicowego kandydata niż Rafał Trzaskowski, określając go jako „tęczowego”. Przy tym stwierdzenie ujawnia różnorodność opinii w aktualnej debacie politycznej, gdzie każdy głos staje się istotny w kontekście nadchodzących wyborów.
Tematyka wyborów prezydenckich w 2025 roku staje się coraz bardziej złożona, a z pewnością przyniesie wiele emocji oraz intensywnych dyskusji wśród polityków i wyborców.
Źródło/foto: Polsat News