Zakład o Kandydatów na Prezydenta
W programie „Debata Gozdyry” Zbigniew Bogucki, reprezentujący PiS, zasugerował, że jego kandydat, Karol Nawrocki, pozostanie w grze w nadchodzących wyborach prezydenckich. Podczas rozmowy z Katarzyną Piekarską z KO doszło do zakładu, czy dwóch głównych pretendentów zrezygnuje z walki o najwyższy urząd w państwie, a już kilkanaście minut później na czoło dyskusji wysunął się marszałek Sejmu, Szymon Hołownia.
Podczas debaty politycy analizowali aktualne sondaże. W kontekście malejącego poparcia Rafała Trzaskowskiego, Zbigniew Bogucki zasugerował, że kandydat Koalicji Obywatelskiej powinien ustąpić miejsca innemu. Piekarska odpowiedziała, że jeśli do wymiany dojdzie, to może być to Karol Nawrocki.
Prowadząca program, Agnieszka Gozdyra, stwierdziła, że zakład mógłby stanowić ciekawą sytuację. Na ten pomysł przystali zarówno Bogucki, jak i Piekarska, co świadczy o ich otwartości na dialog, mimo różnic politycznych.
Zakład na Szymona Hołownię
Błażej Poboży, przedstawiciel Kancelarii Prezydenta, odniósł się w trakcie programu do marszałka, sugerując, że Hołownia nie ma szans na podium wyborczym. Bogucki zasugerował zakład, twierdząc, że Hołownia nie zajmie nawet trzeciego miejsca, a jego miejsce zajmie Sławomir Mentzen lub inny kandydat. Jacek Bartmiński z Polski 2050 bronił Hołowni, przekonując, że ten zdobędzie co najmniej trzeci wynik.
Obaj politycy zgodzili się, że niezależnie od wyniku zakładu, pieniądze zostaną przekazane na fundację zajmującą się ochroną zwierząt, co pokazuje ich zaangażowanie w kwestie proekologiczne.
Sondaże przed wyborami prezydenckimi
Najświeższe dane z sondażu Opinia24 dla RMF FM wskazują, że Rafał Trzaskowski cieszy się największym poparciem, które wynosi 29,8 proc., choć w ostatnich tygodniach zauważalny jest spadek. Karol Nawrocki plasuje się na drugim miejscu z 22,6 proc. głosów, a za nim znajduje się Sławomir Mentzen z 13,3 proc. Szymon Hołownia aktuaklnie zdobywa zaledwie 7,2 proc. poparcia.
Warto zauważyć, że na dalszych miejscach znajdują się inne osoby, takie jak Magdalena Biejat czy Marek Jakubiak, ale ich poparcie pozostaje marginalne. Przed wyborami, które odbędą się w 2025 roku, wielu polityków będzie miało jeszcze niejedną okazję, aby wpłynąć na swojego potencjalnego wyborcę.
Źródło/foto: Polsat News