Śmierć Barbary Skrzypek, długoletniej współpracowniczki Jarosława Kaczyńskiego, poruszyła zarówno środowisko polityczne, jak i media. W programie TVP „Woronicza 17” doszło do gwałtownej konfrontacji, podczas której politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz dziennikarka Kamila Biedrzycka wzajemnie oskarżali się o manipulację oraz nieuczciwe przedstawienie faktów.
KONFLIKT W PROGRAMIE TELEWIZYJNYM
Politcy PiS zarzucili Biedrzyckiej, że próbuje zbagatelizować sprawę, a sama dziennikarka broniła swojego podejścia, stwierdzając, że rozpoczęcie programu od tak emocjonalnej kwestii mogłoby być niestosowne. Po programie Błażej Poboży, przedstawiciel PiS, wyraził swoje zaniepokojenie w mediach społecznościowych, sugerując, że TVP dążyło do zatuszowania tematu śmierci Skrzypek, co jeszcze bardziej zaostrzyło napięcia polityczne.
Barbara Skrzypek, dawniej bliska współpracowniczka prezesa PiS, zmarła nagle, co natychmiast stało się tematem publicznych dyskusji. Telewizja Republika zainicjowała narrację oskarżającą prokuraturę o odpowiedzialność za jej śmierć, sugerując, że kobieta padła ofiarą „reżimu Tuska”.
Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej”, uznał, że Skrzypek została „zaszczuta przez reżim Tuska”, a jej śmierć stanowi pierwszą ofiarę „reżimu 13 grudnia”. Oskarżenia te wywołały dyskusje w debacie publicznej, na co odpowiedziała prokuratura, zdecydowanie zaprzeczając wszelkim sugestiom o jakiejkolwiek winie w tej sprawie. Prokuratorzy podkreślili, że przesłuchanie Skrzypek miało miejsce w „bardzo kulturalnej atmosferze”, a wszelkie rozwinięcia były bezpodstawne.
W programie „Woronicza 17” temat śmierci Skrzypek miał być jednym z kluczowych zagadnień. Jednak prowadząca, Kamila Biedrzycka, rozpoczęła od omawiania sytuacji w Ukrainie, co spotkało się z zaskoczeniem i frustracją ze strony Błażeja Pobożego: „Jestem zaskoczony, że zaczęła pani od tego, skoro ostatnie godziny przyniosły bardziej elektryzujące informacje.”
NAPIĘTA ATMOSFERA
Po kilku minutach rozmowy temat zmieniono, ale atmosfera w studiu stała się napięta. Biedrzycka zaznaczyła, że nie miała zamiaru „tańczyć na grobach”, co wywołało stanowczą reakcję polityków PiS. Radosław Fogiel oskarżył dziennikarkę o manipulację, a sytuacja przerodziła się w ostrą wymianę zdań.
Dyskusja, której nie udało się opanować przez kilka chwil, zakończyła się wymianą oskarżeń. Politcy PiS posądzili moderatorkę programu o próbę zbagatelizowania tematu śmierci Skrzypek. Błażej Poboży, po programie, wygłosił swoje oburzenie: „Czy w TVP Info planowano przemilczenie tematu śmierci Pani Barbary Skrzypek, który bulwersuje Polaków? Nie mogliśmy na to pozwolić” – napisał, dodając, że w tej sprawie milczenie było nieakceptowalne.
