Dzisiaj jest 19 stycznia 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł

„Politolog analizuje ograniczenia Donalda Tuska: kto naprawdę ma nad nim władzę?”

W aktualnym sondażu przeprowadzonym przez United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski partia Prawo i Sprawiedliwość odnotowała znaczący wzrost poparcia, zyskując 5 punktów procentowych i osiągając poziom 32,4%. To czyni ją nowym liderem w kontekście potencjalnych wyborów parlamentarnych. Z drugiej strony, Koalicja Obywatelska, dotychczas dominująca, zanotowała spadek o 2,1 punktu procentowego, osiągając 29,2%. Na podium sondażu znalazła się również Konfederacja, której poparcie wzrosło o 3,6 punktu procentowego, co daje jej 13,5% głosów.

EMOCJE W RZĄDZIE

— Choć Prawo i Sprawiedliwość cieszy się z tych wyników, to warto zauważyć, że w przeszłości mieliśmy wiele takich wahań — mówi dr Jarosław Flis, politolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zauważa, że mimo wzrostu poparcia, PiS wciąż notuje niższe wyniki niż w wyborach z 2023 roku. Pochwały za wyjście z dołka nie powinny jednak przesłaniać rzeczywistości — podkreśla Flis.

Ekspert zaznacza, że Koalicja Obywatelska powinna gruntownie przemyśleć swoją strategię rządzenia. Przypomina przy tym, że już pół roku temu podczas wyborów europejskich Pis i KO zderzyły się ze sobą, a Tusk nie zdołał przejąć dominacji nad swoimi rywalami. — Trzecia Droga i Lewica wciąż oscylują w okolicach 7-10% poparcia — dodaje.

BARIERY I WYZWANIA

Dr Flis nie ma wątpliwości, że w kraju takim jak Polska, model dwupartyjny nigdy nie zagości na stałe. Uważa też, że Donald Tusk stoi przed poważnym wyzwaniem, jeśli ma zamiar pełnić rolę znaczącego lidera trójstronnej koalicji. — Musi dbać o to, by pozostałe partie nie zdominowały sceny ani nie czuły się marginalizowane. To rola lidera, by zapewniać im wsparcie, a nie dominację — zauważa.

W ocenie politologa, rzeczywista władza Tuska nad koalicjantami jest porównywalna ze słabością, jaką w przeszłości miała kadencja Kaczyńskiego w relacjach z ZSB. — Koalicjanci mogą głosować inaczej w Sejmie, a mało kto zrezygnuje z przynależności do koalicji, gdyż PSL zawsze dostaje ofertę od PiS-u — komentuje.

W kontekście obecnych wydarzeń, Flis sugeruje, że partia Donalda Tuska powinna wyciągnąć wnioski po zaniepokojonych reakcjach ze strony PiS-u na wyniki sondaży. A przypomnienie, że w 2017 roku poparcie PiS-u było porównywalne do obecnych wyników KO, powinno wiele mówić.

— Różnica polega na tym, że tamten rząd nie miał sojuszników, podczas gdy dwa lata później PiS bezdyskusyjnie wygrał wybory — podsumowuje dr Flis, zwracając uwagę na dynamiczny krajobraz polityczny w Polsce.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie