W zawodzie policjanta odpowiedzialność za bezpieczeństwo społeczne nie kończy się w momencie zdjęcia munduru. Przykład z najnowszych dni potwierdza, że bycie funkcjonariuszem to nie tylko praca, ale także powołanie. Taki właśnie czyn zrealizował aspirant Jan Korba, który, będąc poza służbą, przyczynił się do zatrzymania poszukiwanego mężczyzny.
ZATRZYMANIE NA STACJI PALIW
Wszystko wydarzyło się na jednej ze stacji paliw w Jarosławiu. Aspirant Korba, zauważywszy 32-letniego mężczyznę, rozpoznał w nim osobę poszukiwaną przez przeworski sąd. Reakcja była natychmiastowa – funkcjonariusz dał znać dyżurnemu jarosławskiej komendy, tym samym wypełniając obowiązki nawet w swoim czasie wolnym.
WIZYTA MUNDUROWYCH
Na miejsce zdarzenia przybyli policjanci z wydziału patrolowo-interwencyjnego, którzy potwierdzili, że mężczyzna, tylko dwunasty od przestępcy, to poszukiwany 32-latek. Został szybko doprowadzony do policyjnej izby zatrzymań, gdzie czeka go zasądzona kara dwóch miesięcy pozbawienia wolności. Przyczyna? Uchylenie się od obowiązku alimentacyjnego. Cóż, wygląda na to, że nie każdy rozumie znaczenie słowa 'odpowiedzialność’.
Widzimy zatem, że dla policjantów, którzy są niezłomnymi strażnikami porządku, nawet chwile relaksu nie oznaczają zwolnienia z misji. Warto docenić ich zaangażowanie i determinację, które są niezbędne w codziennej walce o bezpieczeństwo społeczeństwa.
Źródło: Polska Policja