W miniony wtorek wieczorem, podczas spaceru z córkami, funkcjonariusz z wydziału kryminalnego ze Szczecina Niebuszewa znalazł się w sytuacji, w której jego szybka i profesjonalna reakcja uratowała życie. W pobliżu wiaduktu kolejowego usłyszał krzyki i dostrzegł mężczyznę, który stał na krawędzi, wyraźnie w emocjonalnym kryzysie, gotów do desperackiego kroku.
Odwaga w działaniu
Policjant, nie wahał się ani chwili, by zareagować. Zbliżając się do desperata, usłyszał dramatyczne słowa – mężczyzna krzyczał, że „ma dość wszystkiego” i planuje skoczyć pod nadjeżdżający pociąg. Trudne warunki pogodowe dodatkowo potęgowały ryzyko, a każdy nieostrożny ruch mógł skończyć się tragedią.
Empatia i profesjonalizm
Funkcjonariusz, wykorzystując swoją wiedzę i umiejętności komunikacyjne, rozpoczął rozmowę z mężczyzną, próbując go uspokoić i zdobyć jego zaufanie. Utrzymywał kontakt, starając się tonować emocje desperata i równocześnie informując służby o sytuacji. Jego wysiłki okazały się kluczowe; dzięki umiejętnie prowadzonej rozmowie, mężczyzna zszedł w bezpieczne miejsce. Tuż po tym przejechał pociąg, co unaoczniło powagę sytuacji i znaczenie natychmiastowej reakcji policjanta.
Wsparcie dla osób w kryzysie
Na miejsce szybko przybyły służby, które zajęły się mężczyzną, zapewniając mu odpowiednią pomoc. Sytuacja ta przypomina, że rola policjanta nie kończy się na godzinach służbowych. To przykład postawy, która wykracza ponad obowiązki zawodowe, a pomaga innym w najtrudniejszych chwilach.
Kryzysy emocjonalne mogą dotknąć każdego z nas, dlatego ważne jest, aby umieć rozpoznać ich pierwsze oznaki. Objawy takie jak izolacja, zmiany nastroju czy myśli autodestrukcyjne nie powinny być bagatelizowane. W takich momentach rozmowa i oferowanie wsparcia mogą być kluczowe. W przypadku poważniejszych trudności, warto szukać pomocy u specjalistów – psychologów, psychiatrów lub służb ratunkowych, gdy sytuacja wymyka się spod kontroli.
Źródło: Polska Policja