W minionym tygodniu policjanci z komisariatu przy ul. Ćwiklińskiej zatrzymali mężczyznę, który 14 września w jednym z supermarketów w Prokocimiu dopuścił się kradzieży rozbójniczej. Kodeks karny przewiduje za to przestępstwo karę pozbawienia wolności do 10 lat.
Niecodzienny Złodziej
14 września br. funkcjonariusze z Komisariatu Policji VI w Krakowie wysłuchali zgłoszenia o rabunku w supermarkecie w Prokocimiu. Na miejscu spotkali pracownika ochrony, który relacjonował, że przed chwilą młody mężczyzna, pakując do torby towar o wartości blisko 500 złotych, wybiegł ze sklepu bez płacenia. Gdy ochroniarz próbował go zatrzymać, złodziej zadał mu cios w twarz i użył gazu pieprzowego, po czym zniknął w popłochu.
Polecana Lista „Łupów”
Policjanci ustalili, że w rękach rabusia znalazły się m.in. opakowanie kiełbasy, wędzony boczek, kilka paczek kawy oraz butelki markowego alkoholu. Dzięki czujności funkcjonariuszy z Komisariatu VI, szybko ustalono tożsamość mężczyzny i rejon jego potencjalnego pobytu. 18 września, patrolując ulice Prądnika Czerwonego, zauważyli mężczyznę, który pasował do opisu sprawcy. Na widok policjantów zaczął uciekać, jednak po chwili został dogoniony i obezwładniony.
Wpadka Złodzieja
Okazało się, że 20-latek figurował w policyjnym systemie jako osoba poszukiwana. Został więc zatrzymany i przewieziony do komisariatu przy ul. Ćwiklińskiej, skąd trafił do aresztu. Następnego dnia usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej, a za swoje czyny może zostać ukarany nawet 10-letnim więzieniem. Oprócz tego zastosowane zostały wobec niego środki zapobiegawcze, takie jak policyjny dozór oraz poręczenie majątkowe. Cóż, genialny plan obrabowania sklepu zakończył się dla niego w sposób, który z pewnością nie był w jego zamyśle!
Źródło: Polska Policja