W ostatni wtorek (3.12) policjanci z kozienickiej komendy Policji zlikwidowali nielegalną wytwórnię alkoholu, powszechnie znaną jako „bimber”. Podczas przeszukiwania posesji 61-letniego mieszkańca gminy Kozienice znaleźli imponującą ilość alkoholu oraz sprzęt do jego produkcji.
Wytwórnia na tyłach posesji
Funkcjonariusze ujawnili w budynku gospodarczym 200 litrów alkoholu niewiadomego pochodzenia oraz 500 litrów zaczynu. Dodatkowo zabezpieczono destylator, który był głównym narzędziem tego nielegalnego przedsięwzięcia. W pomieszczeniach znaleziono także ponad 200 kg cukru oraz wiele pustych butelek, najprawdopodobniej przygotowanych na rozlewanie alkoholu. Zebrane substancje zostaną poddane ekspertyzie, a mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
Nielegalny biznes i grożące konsekwencje
Podczas przesłuchania 61-latek przyznał się do produkcji oraz handlu alkoholem bez wymaganych zezwoleń. Teraz grozi mu kara grzywny, ograniczenia wolności lub nawet pozbawienia wolności na okres do trzech lat. Co gorsza, jeśli zbadany alkohol okaże się skażony, konsekwencje mogą być zdecydowanie poważniejsze.
Prawo a produkcja alkoholu
W Polsce wytwarzanie spirytusu, czyli wspomnianego „bimbru”, jest ściśle zabronione, nawet na własny użytek. Produkcja alkoholu etylowego dozwolona jest jedynie po uzyskaniu zgody oraz wpisie do rejestru Ministerstwa Rolnictwa. To ważna informacja, która powinna być znana każdemu, kto myśli o produkcji alkoholu w domu.
Na zakończenie, warto podkreślić, że spożywanie alkoholu prowadzi do uzależnień, a korzystanie z trunków niewiadomego pochodzenia to nie tylko nieodpowiedzialność, ale także bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia, a często i życia. Nie dajmy się zwieść chwilowym pokusom i zadbajmy o własne bezpieczeństwo oraz zdrowie!
kom. Ilona Tarczyńska/KPP w Kozienicach
Źródło: Polska Policja