Na toruńskim Rudaku doszło do brawurowego włamania, które w końcu znalazło swój finał w policyjnej celi. Dwóch mężczyzn, 32 i 33 lata, postanowiło wzbogacić się kosztem innych, jednak ich przygoda najwyraźniej nie skończy się dla nich dobrze. Oskarżeni o kradzież z włamaniem, spędzą teraz czas w areszcie, a grozi im nawet 10 lat więzienia.
WYMIAR SPRAWIEDLIWOŚCI NA TROPIE ZŁODZIEI
Do zdarzenia doszło w połowie sierpnia 2024 roku, kiedy to złodzieje bez skrupułów wkradli się do garażu, wynosząc cenne artykuły hydrauliczne oraz sprzęt spawalniczy, którego łączna wartość opiewała na około 2 tysiące złotych. Policjanci z Komisariatu Policji Toruń-Podgórz, dzięki zebranym dowodom oraz zdobytym informacjom, byli w stanie szybko zidentyfikować i zatrzymać podejrzanych. Ich szybka reakcja świadczy o determinacji służb w walce z przestępczością.
NOWE OBLIGACJE ZATRZYMANYCH
Jednak to nie koniec problemów dla 32-latka. Podczas przeszukania mieszkania jednego z mężczyzn, policja odkryła woreczek strunowy z białym proszkiem, który okazał się amfetaminą. Takie odkrycie oznacza dodatkowe zarzuty, a co za tym idzie, wyższe ryzyko nałożenia surowszej kary. Mundurowi zabezpieczyli substancję i przekazali ją do laboratorium, aby poddać ją szczegółowym badaniom.
CZAS NA ROZLICZENIE
Następnego dnia, gdy napięcie narastało, policja przesłuchała podejrzanych, przedstawiając im zarzuty dotyczące kradzieży z włamaniem. W międzyczasie 32-latek dowiedział się, że jego grzeszki związane z narkotykami również w końcu ujrzą światło dzienne. Teraz obaj mężczyźni muszą się liczyć z surowymi konsekwencjami swoich czynów, które z pewnością na długo zostaną w ich pamięci.
Źródło: Polska Policja