W sobotnie popołudnie na stadionie w Tarnobrzegu rozegrano zacięty mecz piłkarski, który przyciągnął uwagę licznych kibiców. Spotkały się drużyny Siarka Tarnobrzeg oraz Wisła Kraków, a nad bezpieczeństwem fanów czuwali policjanci z Tarnobrzega, Oddziału Prewencji Policji w Rzeszowie oraz przewodnicy z psami służbowymi.
INCYDENTY NA SEKTORZE KIBICÓW
Frekwencja na meczu wyniosła około 2800 osób, ale niestety, nie każdy z kibiców potrafił utrzymać nerwy na wodzy. W drugiej połowie, gdy kibice Wisły Kraków decydowali się na opuszczenie stadionu, doszło do napięcia. Sympatycy obu drużyn zaczęli dążyć do konfrontacji, co mogło skończyć się tragicznie. Na szczęście zdecydowana interwencja policjantów szybko ostudziła nastroje i zapobiegła potencjalnemu starciu.
NIELEGALNE MONTAŻE FLAG I ŚRODKI PIROTECHNICZNE
Nie można jednak zapominać o incydencie, który miał miejsce znacznie wcześniej w trakcie meczu. W 37. minucie spotkania, kibice Siarki bezceremonialnie rozłożyli wielką flagę, a następnie w sektorze fanów zapalili środki pirotechniczne. Tego typu zachowanie to nie tylko naruszanie przepisów ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, ale także realne zagrożenie dla innych kibiców w tym samym sektorze.
POLICJA REAGUJE
Całe zdarzenie zostało zapisane przez policjantów z wydziału kryminalnego oraz dochodzeniowo-śledczego tarnobrzeskiej jednostki. Funkcjonariusze już teraz zapowiadają działania w celu zidentyfikowania osób odpowiedzialnych za zakłócenie porządku publicznego. Na pewno nie zostaną one bezkarne, co powinno być przestrogą dla innych, którzy mylnie sądzą, że kibicowanie to tylko bezkarna zabawa.
Wszystko to pokazuje, że pomimo starań organizatorów oraz policji o zapewnienie bezpieczeństwa, na stadionach wciąż jest wiele do zrobienia. Wszyscy powinni pamiętać, że sportowe emocje nie usprawiedliwiają łamania prawa.
Źródło: Polska Policja