W Prudniku doszło do zatrzymania dwóch mężczyzn, którym zarzuca się kradzież ośmiu pokryw studzienek kanalizacyjnych oraz włamanie do dwóch domów. Straty, które ponieśli mieszkańcy, przekraczają 15 tysięcy złotych. Obaj zatrzymani, mający 39 i 55 lat, posiadają już na koncie wcześniejsze wyroki za podobne przestępstwa. Ich działania nie tylko spowodowały wymierne straty finansowe, ale także stworzyły realne zagrożenie dla życia i zdrowia osób korzystających z dróg, gdyż niezabezpieczone studzienki mogły przyczynić się do poważnych wypadków.
PRIORITETOWA SPRAWA DLA POLICJI
Kryminalni z Komendy Powiatowej Policji w Prudniku od początku roku notowali coraz więcej kradzieży pokryw studzienek, które były dokonywane głównie nocą. To właśnie wtedy mężczyźni działali najaktywniej, pozostawiając niebezpieczne pułapki na ulicach. Problematyką zajęli się lokalni funkcjonariusze, którzy w szybkim tempie zdołali ustalić tożsamość podejrzanych i ich aresztować. Po zatrzymaniu okazało się, że jeden z mężczyzn, 39-latek, dopuścił się także włamania do dwóch domów, skąd skradł elektronarzędzia. Przypadkowi przechodnie mają prawo wpaść w furię, widząc tak bezmyślne czyny, które są zaledwie kroplą w morzu bardziej poważnych przestępstw.
SUROWOŚĆ KARY W WARUNKACH RECYDYWY
Obaj mężczyźni zostali osadzeni w policyjnym areszcie, a ich dalsze losy będą rozstrzygać się przed sądem. Nie bez znaczenia jest fakt, że oskarżeni mają na koncie wcześniejsze przestępstwa, co stawia ich w trudnej sytuacji prawnej. Grozi im kara do 15 lat więzienia za czyny popełnione w warunkach recydywy, co oznacza dodatkowe zaostrzenie kary. W społeczności, która cierpi z powodu przestępczości, niewątpliwie można usłyszeć głosy postulujące o surowsze wyroki dla takich przestępców. Jak długo jeszcze mieszkańcy muszą znosić strach przed złodziejami?
Źródło: Polska Policja