Choć pierwszy zamach na cara Aleksandra II dokonany został przez zamachowca, który wrzucił bombę do jego karocy, to dopiero drugi atak okazał się tragiczny w skutkach. 13 marca 1881 roku, Ignacy Hryniewiecki, zruszczony Polak i anarchista, zrealizował swoje zamierzenia. Notatka policyjna przytaczana przez Muzeum Historii Polski opisuje, jak „poszarpane, odkryte nogi cesarza mocno krwawiły, ciało było poranione, a twarz spływała krwią”. Wcześniej, nieudane zamachy na cara planowali inni, w tym inny Polak — Antoni Berezowski.
PLAN ZAMACHU W PETERSBURGU
W lutym 1881 roku, jako student petersburskiej politechniki, Ignacy Hryniewiecki postanowił zamachnąć się na cara. Pochodzący z terenów dzisiejszej Białorusi, wywodzący się z ubogiej szlachty, Hryniewiecki był członkiem rewolucyjnej organizacji „Narodnaja Wola”, która dążyła do obalenia tyranii. 13 marca, na Newskim Prospekcie w okolicach Pałacu Zimowego, zamachowcy przygotowali zasadzkę na władcę.
„Aleksander II musi umrzeć. Dni jego są policzone… Umrze, a wraz z nim my, jego wrogowie, jego zabójcy. Historia dowodzi, że wspaniałe drzewo wolności domaga się ofiar…” — to słowa zawarte w testamencie Hryniewieckiego, napisane dzień przed zamachem.
TRAGICZNY WIEK I SKUTKI
Petersburg w 1881 roku był wciąż stolicą Imperium Rosyjskiego, a 13 marca car wracał z Zamku Michajłowskiego do Pałacu Zimowego. Kiedy na wysokości Kanału Gribojedowa Nikołaj Rysakow wrzucił pierwszą bombę do karocy, Aleksander przeżył. Ale nie na długo. Kiedy ruszył w stronę Mostu Teatralnego, obok niego pojawił się Hryniewiecki, który rzucił drugą bombę. Po wybuchu wszyscy mogli ujrzeć przerażający widok — między rannymi leżał cesarz, z poranionym ciałem i twarzą spływającą krwią.
Aleksandra II przewieziono do Pałacu Zimowego w nadziei na ratunek, lecz obrażenia były zbyt poważne. Wybuch oderwał jedną nogę, a drugą zmiażdżył. Niebawem zmarł w gronie rodziny, będąc siódmym carskim celem zamachów w historii.
BOHATER I ZDRADA
Sam Hryniewiecki także odniósł ciężkie rany podczas zamachu, a po chwili został ujęty i przewieziony do szpitala, gdzie wkrótce zmarł. Miał zaledwie 26 lat, a w rosyjskim podziemiu natychmiast zyskał status bohatera. Drugi zamachowiec, Rysakow, szybko wydał pozostałych współspiskowców. Nie jest pewne, czy liczył na jakiekolwiek łaskawości, bowiem na śmierć skazano pięć osób.
CEREMONIA ŻALU I NOWE RZĄDY
W 1907 roku, w miejscu zamachu, wzniesiono Sobór Zmartwychwstania Pańskiego, znany również jako Cerkiew na Krwi. Ta wspaniała budowla znajduje się nad Kanałem Gribojedowa. Po zamachu na cesarza na rosyjski tron wstąpił jego syn, Aleksander III, który odrzucił liberalną politykę swojego ojca.
Warto również przypomnieć, że na życie cara Aleksandra II wcześniej próbował zamachnąć się Antoni Berezowski, powstaniec styczniowy. W 1867 roku, żyjąc na emigracji w Paryżu, planując morderstwo, nabył pistolet. Podczas parady wojskowej, jego atak zakończył się niepowodzeniem, co spowodowało jego aresztowanie. Berezowski przed sądem uzasadniał, że pragnął zemsty za cierpienia Polaków po powstaniu styczniowym. Został skazany na dożywotnie ciężkie prace na Nowej Kaledonii, gdzie zmarł w 1916 roku.
Historia tych tragicznych wydarzeń dowodzi, jak daleko sięgała walka o wolność i jak wiele ofiar pochłaniała. I choć czasy się zmieniają, nie zmienia się pragnienie wolności, które pozostaje obecne w sercach wielu, niezależnie od tego, jakim narodem są.