Zapowiedziane przez premiera Donalda Tuska zmiany w rządzie wywołują w społeczeństwie wiele kontrowersji. Z sondażu przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster na zlecenie „Super Expressu” wynika, że 52 proc. respondentów ma negatywną opinię o działaniach minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski. Z drugiej strony, 48 proc. badanych uważa, że Radosław Sikorski, szef MSZ, powinien pozostać na swoim stanowisku.
MINISTROWIE NA CELOWNIKU
Paulina Hennig-Kloski oraz minister zdrowia Izabela Leszczyna zajmują niechlubne pierwsze miejsce na liście polityków, których Polacy chcieliby widzieć odwołanych. Tylko 22 proc. respondentów opowiedziało się za jej dalszym urzędowaniem. Premier Tusk zapowiedział, że nadchodzące zmiany będą radykalne i ograniczą liczbę ministrów w gabinecie, co ma uczynić go jednym z najmniejszych w Europie.
ROLNICY POD OCENĄ
Pod ostrzałem opinii publicznej znalazł się także Czesław Siekierski, minister rolnictwa. Aż 48 proc. badanych uważa, że powinien ustąpić z urzędu, podczas gdy tylko 22 proc. z nich opowiada się za jego dalszymi rządami.
SZUM CZY JASNOŚĆ? MINISTER ZDROWIA W OPARACH KRYTYKI
Minister zdrowia Izabela Leszczyna także nie może liczyć na pozytywną ocenę. Aż 53 proc. Polaków chce jej dymisji, a jedynie 28 proc. życzyłoby sobie jej dalszego sprawowania funkcji. Warto zauważyć, że zdrowie publiczne jest kluczowym tematem, który często budzi zainteresowanie i niepokój obywateli.
STANOWISKA I POPARCIE
W przeciwieństwie do wspomnianych ministrów, Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych, cieszy się względnym zaufaniem. 48 proc. ankietowanych chce, aby pozostał na swoim stanowisku, co czyni go najlepiej ocenianym członkiem rządu w badaniu. Również Władysław Kosiniak-Kamysz, szef MON, uzyskał solidne poparcie — 42 proc. uczestników sondażu pozytywnie ocenia jego pracę.
Nieco poniżej znalazł się Adam Bodnar, minister sprawiedliwości, który uzyskał 41 proc. poparcia, oraz Tomasz Siemoniak, szef MSWiA, z 40 proc. uznania wśród pytanych.
Sondaż został przeprowadzony w dniach 8-10 lutego na grupie 1077 dorosłych Polaków, co daje szeroki obraz oczekiwań i obaw dotyczących przyszłości rządu.
