Tuż przed świętami Bożego Narodzenia Senat przyjął ustawę budżetową na 2025 rok, która przyniosła podwyżki dla kluczowych postaci w państwie. Wynagrodzenia prezydenta, marszałków Sejmu i Senatu, premiera, ministrów oraz parlamentarzystów wzrosną o 5 procent, co jest zgodne z podwyżkami dotykającymi całej sfery budżetowej. Zobaczmy, jak te zmiany wpłyną na ich pensje.
Prace nad budżetem
Opracowywanie budżetu na 2025 rok trwało w parlamencie od miesięcy. Przed Bożym Narodzeniem Senat wprowadził poprawki do uchwały, po czym dokument powróci do Sejmu. Wygląda na to, że nowy budżet zostanie przyjęty na początku stycznia. Plan na 2025 rok jest wypełniony dużymi wydatkami – zakłada przychody na poziomie 632,8 miliarda złotych oraz wydatki, które również mają osiągnąć ogromną sumę. Deficyt ma być rekordowy, wynosząc aż 288,8 miliarda złotych. Rząd zapewnia, że istnieją środki na kontynuację wszystkich programów socjalnych, takich jak 300 plus, 800 plus czy Aktywny Rodzic, a także na waloryzację emerytur i rent oraz wypłaty dodatkowych świadczeń. Ustawa budżetowa planuje również 5-procentowy wzrost wynagrodzeń dla pracowników publicznych.
Wzrost dla służb mundurowych
Wynagrodzenia o 5 procent zwiększą się także w służbach mundurowych, takich jak Policja, Straż Pożarna, Straż Graniczna oraz wojsko, co z pewnością wpłynie na morale funkcjonariuszy.
Podwyżki dla najważniejszych
Rząd nie zapomniał o kluczowych postaciach w państwie. Ich wynagrodzenia są oparte na tzw. kwocie bazowej, która również wzrośnie o 5 procent od stycznia 2025 roku, co przełoży się na wyższe pensje. Obecnie wynagrodzenie prezydenta wynosi 25 052 złotych brutto, a po podwyżce może wzrosnąć do 26 304 złotych. Dla Andrzeja Dudy oznacza to także wyższą odprawę po zakończeniu kadencji – o około 4 tysiące złotych więcej w porównaniu do obecnej kwoty.
Emerytury dla byłych prezydentów
To rozwiązanie przyniesie korzyści nie tylko obecnemu prezydentowi. Byli prezydenci, jak Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski, korzystają z emerytur prezydenckich, które wynoszą 75 procent wynagrodzenia głowy państwa. Po planowanej podwyżce ich świadczenia wzrosną o około 670 złotych brutto miesięcznie, co niewątpliwie uszczęśliwi tych, którzy już dawno opuścili scenę polityczną.
Podwyżki dla rządu i parlamentu
Premier Donald Tusk, marszałkowie Sejmu oraz Senatu obecnie zarabiają około 20,5 tys. złotych brutto. Po podwyżce zyskają prawie 1025 złotych miesięcznie. Ministrowie, których pensja zbliża się do 17,8 tys. zł brutto, również dostaną blisko 900 zł brutto więcej miesięcznie. Zmiany te obejmą również posłów i senatorów, których miesięczne uposażenia wzrosną z 12 826 zł do 13 467 zł, co oznacza 641 złotych więcej. Oferta dla parlamentarzystów nie kończy się na wynagrodzeniach – ich dieta parlamentarna także wzrośnie. Obecna kwota 4008 zł zostanie podniesiona do 4208 zł, co da im dodatkowe 200 zł miesięcznie. Pomimo tego, iż diety te powinny być przeznaczone na cele związane z wykonywaniem mandatu, nikt nie sprawdza, na co tak naprawdę parlamentarzyści wydają te pieniądze.
Podwyżki dla sędziów i prokuratorów
Ustawa budżetowa wprowadza również podwyżki dla sędziów i prokuratorów, co jest krokiem w stronę pewnej stabilizacji wynagrodzeń dla tych grup zawodowych. Z drugiej jednak strony zredukowano wydatki na Trybunał Konstytucyjny i Sąd Najwyższy, co rodzi obawy o przyszłe wynagrodzenia sędziów z tych instytucji. W kontekście tak kontrowersyjnych wyborów, można jedynie zastanawiać się, na co rząd przeznacza środki finansowe i czy są one wystarczające dla wszystkich potrzebujących wsparcia.