Prezydent Andrzej Duda podpisał nową ustawę, która zamraża ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych na rok 2024. Kancelaria prezydenta poinformowała, że maksymalna cena wyniesie 500 zł za MWh netto i pozostanie w mocy do końca września 2025 roku. Choć ta decyzja wpłynie na obniżenie naszych rachunków, warto zauważyć, że nie wszystkie składniki opłat pozostaną na niezmienionym poziomie.
WSPARCIE DLA GOSPODARSTW DOMOWYCH
Nowela przepisów dotyczących cen energii elektrystycznej przewiduje również utrzymanie maksymalnej stawki dla jednostek samorządowych oraz podmiotów wrażliwych do końca marca 2025 roku. Z tym rozwiązaniem wiążą się dodatkowe wydatki rzędu 150 mln zł. Co więcej, zamrożenie opłaty mocowej dla gospodarstw domowych, które czerpią energię z punktów o napięciu nieprzekraczającym 1 kV, obowiązuje aż do połowy 2025 roku.
CZY RACHUNKI BĘDĄ WYŻSZE?
Podobno w życiu nic nie jest pewne, a na pewno nie rachunki za prąd. Chociaż ceny energii zostaną zamrożone, rosnące opłaty dystrybucyjne mogą wpłynąć na wzrost rondelka. Zgodnie z danymi z Urzędu Regulacji Energetyki, złożone wnioski przewidują podwyżki o kilkanaście procent. Jeśli podwyżka wyniesie 10%, to każdy z nas zapłaci dodatkowe 5 zł miesięcznie. W obliczu kryzysu energetycznego, taka kwota może być kroplą w morzu, ale znów stawiamy pytanie: „na co wydamy te pięć złotych?”
KOSZTY ROZWIĄZAŃ OSŁONOWYCH
Rząd szacuje wydatki związane z wprowadzanymi rozwiązaniami osłonowymi na 3,732 miliarda złotych do końca września 2025 roku, z czego 150 milionów złotych przeznaczone zostanie dla samorządów i jednostek użyteczności publicznej. A to wszystko z dodatkowymi 398 milionami w 2026 roku na późniejsze rozliczenia rekompensat. Koszt zawieszenia opłaty mocowej do 2025 roku to kolejne 1,476 miliarda złotych. W sumie cała operacja to niebagatelne 5,6 miliarda złotych. Ciekawe, czy te pieniądze znajdą się w naszych portfelach, czy może rozmowy o budżecie w tym kontekście znowu ucichną.
NA PRZYSZŁOŚĆ DLA RYNKU ENERGII
Ustawa zakłada, że sprzedawcy energii elektrycznej do 30 kwietnia 2025 roku będą musieli złożyć wnioski do Prezesa URE o zmiany w swoich taryfach. O ile ich dawne ceny nie spełnią wymogów, wciąż będą musieli utrzymać się z planowanych rekompensat. To niezwykle burzliwy czas na rynku energii, który obfituje w wahania i nieprzewidywalność. Z jakimi maksymalnymi tarifami zmierzymy się za kilka miesięcy? Takie pytania zostaną z nami, a jednak odpowiedzi mogą nas zaskoczyć.