„`html
Lukas Podolski po raz kolejny ujawnia swój temperament. Napastnik Górnika Zabrze nie zdołał dokończyć towarzyskiego meczu z MT Belgrad, który odbył się w tureckim Belek. Co znowu zaszło, że doświadczony zawodnik musiał opuścić boisko?
WULKAN EMOCJI
Ostatnio Lukas Podolski nie przestaje zaskakiwać swoim zachowaniem. W listopadowym meczu 16. kolejki Ekstraklasy przeciwko Piastowi Gliwice (1:0) pojawił się na murawie w 73. minucie. Jednak jego występ szybko przeszedł do historii dzięki kontrowersyjnym zagrywkom.
Niedługo po wejściu na boisko brutalnie sfaulował Damiana Kądziora. Sędzia Paweł Raczkowski jednak z jakiegoś powodu nie sięgnął po kartkę. I to nie był koniec jego wybryków. Po zdobyciu bramki przez Górnika, Podolski popchnął kapitana gości, Jakuba Czerwińskiego, a arbiter ponownie nie zareagował, jedynie ukarając zawodnika za dyskusję.
BRUTALNE FAULY NA TURNIEJU HALOWYM
Na początku stycznia tego roku, mistrz świata z 2014 roku dopuścił się kolejnego ostrego faulu podczas halowego turnieju – Spodek Super Cup w Katowicach. W meczu o trzecie miejsce z Wisłokiem Dębica, kapitan Górnika wszedł wślizgiem i powalił Jakuba Siedleckiego, trafiając w okolicy kolana. Na szczęście rywal nie odniósł poważnej kontuzji, co można uznać za cud.
KOLEJNY INCYDENT W SPARINGU
Podolski nie dokończył także sparingu z MT Belgrad. W 79. minucie otrzymał drugą żółtą kartkę za faul, co tym bardziej obnażyło jego krewką naturę boiskową. Ciekawe, co przyniesie następny mecz dla tego doświadczonego napastnika!
Górnik Zabrze wygrał to spotkanie 5:2, a bramki dla zespołu zdobyli: Dominik Sarapata, Lukas Podolski, Josema, Norbert Wojtuszek oraz Taofeek Ismaheel. Mimo wszystko, czy warto ryzykować na boisku, by zyskać efektowne statystyki, czy lepiej skupić się na fair play?
„`