Dzisiaj jest 5 listopada 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Pobicie i kradzież zakończone zgłoszeniem sprawców na policję

Do 5 lat pozbawienia wolności może grozić dwóm mężczyznom, którzy są podejrzewani o pobicie oraz kradzież przedmiotów należących do ich ofiary – 37-letniego mieszkańca gminy Boćki. Mężczyzna, zauważając intruzów na swojej posesji, postanowił interweniować, a w odpowiedzi został brutalnie zaatakowany. Interesujący jest również fakt, że sprawcy sami zgłosili się na policję, kpiąc w oczy wymiarowi sprawiedliwości.

Wścibski rybak i jego nieszczęśliwy los

O zdarzeniu poinformowali policję bielscy funkcjonariusze, którzy otrzymali zgłoszenie o wtargnięciu dwóch mężczyzn na prywatną posesję oraz kradzieży telefonu komórkowego i karty bankomatowej. Z relacji pokrzywdzonego wynika, że podczas interwencji nad wodą doszło do starcia, które zakończyło się nieprzyjemnym pobiciem. Po przyjeździe na miejsce mundurowi zastali 37-latka w towarzystwie dwóch znajomych, którzy twierdzili, że spędzali czas na wędkowaniu.

Skandal w stawie

W pewnym momencie wspomniani rybacy zauważyli dwóch obcych mężczyzn. Gdy 37-latek zwrócił im uwagę na to, że przebywają na terenie prywatnym, sytuacja szybko wymknęła się spod kontroli. Doszło do wymiany zdań, a następnie do brutalnych hand-to-hand combat. Ciosy spadły na pokrzywdzonego, który stracił swoje okulary w wyniku ataku. Jak się szybko okazało, podczas szarpaniny z kieszeni wypadły mu telefon i karta bankomatowa, które natychmiast zostały zabrane przez napastników. Po tym incydencie mężczyźni ulotnili się na motocyklach, a pokrzywdzony pozostał z szokiem i bez telefonu.

Samozwańczy przestępcy na policji

W trakcie interwencji do 37-latka zadzwoniła jego żona, która była już poinformowana o zajściu. Jak się okazało, rozmowę odebrał jeden z napastników, a kobieta natychmiast zażądała zwrotu skradzionych przedmiotów, grożąc zgłoszeniem sprawy policji. Wydawało się to mało realne, a jednak już po zaledwie godzinie podejrzani postanowili zgłosić się na komendę. Z ważnymi skradzionymi akcesoriami przyniesionymi w torebce podejrzani zadeklarowali chęć współpracy z policją.

Wrak nocy, ale z zachowaniem polityki

34-latek oraz 37-latek zostali aresztowani w policyjnym areszcie. Obaj usłyszeli zarzut pobicia, kradzieży i zniszczenia mienia. Nie bez powodu, nikt nie jest zainteresowany wysokością kary, którą mogli złapać na ten nieprzyjemny incydent. Do 5 lat pozbawienia wolności – brzmi jak dość łagodny wyrok jak na wyjątkowo bezczelną i agresywną postawę. Znaleźć się w tej samej grupie z takimi delikwentami na stawach? To musi być koszmar, a surowa kara niekoniecznie zniechęci takich „wędkarzy” do kolejnych incydentów. Pozostaje mieć nadzieję, że takie sytuacje stają się tematem do refleksji, a nie prostą sensacją.

Źródło: Polska Policja

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie