Jan Tadeusz Duda, ojciec prezydenta Andrzeja Dudy, jest przekonany, że jego syn, mimo iż jest gotów na zakończenie swojej kadencji, nie zamierza przechodzić na emeryturę. W rozmowie z Interią podkreślił, że prezydent „jest przygotowany na różne scenariusze”, w tym możliwością założenia własnego biura prawnego. — Da sobie radę — zapewniał.
OSTATNIE DNI PREZYDENTURY
Pytany o to, czy Andrzej Duda czuje żal z powodu końca swojej prezydentury, Jan Tadeusz Duda zaznaczył, że jest wręcz przeciwnie. — Syn ma świadomość, że jego czas w tej roli dobiega końca. Przyjmuje to z przekonaniem, że zasługuje na chwilę wytchnienia, krótszą lub dłuższą — powiedział, dodając, że w jego wieku, bo Andrzej Duda za rok skończy 53 lata, nie ma mowy o emeryturze. Zauważył także, że jego syn raczej niechętnie dzieli się swoimi przyszłymi planami.
KANDYDATURA KAROLA NAWROCKIEGO I POLITYCZNE PARALELE
Jan Tadeusz Duda wyraził również swoją opinię na temat kandydatury Karola Nawrockiego, którego wspiera PiS. W jego ocenie to „bardzo dobry kandydat”, a obecna sytuacja wymaga osoby „niezaangażowanej bezpośrednio w politykę”. — Nastroje społeczne są napięte, a wojna polityczna, szczególnie za sprawą mediów, tylko się intensyfikuje. […] Wygaszenie tej napiętej atmosfery poprzez wystawienie kandydata, który nie jest w to bezpośrednio zaangażowany, może przynieść pozytywne rezultaty — dodał.
Dopytywany o podobieństwa do wyborów w 2015 roku, Jan Tadeusz Duda zauważył, że Karol Nawrocki jest młodszy od jego syna, który w tamtym czasie miał 42 lata, natomiast dzisiejszy kandydat ma 41. — To idealny wiek na pełnienie odpowiedzialnych funkcji. To mogą być pewne analogie, jednak sytuacja polityczna jest zupełnie inna — ocenił.