Ozempic to lek, który ma ogromne znaczenie dla zdrowia i życia wielu pacjentów w Polsce. Główny Inspektorat Farmaceutyczny (GIF) zablokował wywóz ponad tysiąca opakowań tego preparatu przez firmę Delfarma do Litwy, co wzbudziło spore kontrowersje w mediach specjalistycznych. Według informacji od producenta, chodziło o mniej popularną, nierefundowaną wersję leku.
SPRAWY W MEDIACH
Portal mgr.farm donosi o wstrzymaniu wywozu Ozempicu na Litwę. W Polsce dostępne są różne dawki tego leku, a najczęściej używaną formą jest Ozempic 1 mg, który kosztuje 121,25 zł w wersji refundowanej. Natomiast wniosek firmy dotyczył dawkowania 0,5 mg, które kosztuje od 300 do 2000 zł i jest zdecydowanie mniej popularne. Warto dodać, że dostępność tego preparatu na rynku jest ograniczona, a więc decyzja GIF była również odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie.
PROBLEMY Z DOSTĘPNOŚCIĄ LEKU
Jak ustalił portal, Delfarma wprowadziła do obrotu 1300 opakowań rzadziej stosowanej wersji Ozempicu w ramach importu interwencyjnego. Do połowy marca 2025 roku Polacy wykupili zaledwie 300 sztuk, a w kwietniu apteki oceniły zapotrzebowanie na tylko 50 opakowań. To z pewnością dało firmie do myślenia o nadmiarze produktu na półkach aptecznych.
Mariusz Keller, wiceprezes zarządu Delfarmy, podkreślił, że na rynku dostępność opakowań refundowanych była wysoka, a w magazynach aptecznych znajdowało się prawie 77 tysięcy sztuk. W związku z tym, spółka zdecydowała się na eksport, jednak GIF temu przeciwdziałał, argumentując, że produkt musi być dostępny dla pacjentów w Polsce.
OSOBLIWE EFEKTY UBOCZNE
Zabiegając o interes pacjentów, GIF wyjaśnił, że wprowadzenie Ozempicu do obrotu było wynikiem specyficznych przepisów prawa farmaceutycznego, mających na celu ochronę zdrowia publicznego. Mimo że istnieją problemy z dostępnością leku w popularnej wersji 1 mg, Delfarma zapewnia, że robi wszystko, by go dostarczyć Polakom, także poprzez import z zagranicy.
Warto również wspomnieć o nowym zjawisku dotyczącym Ozempicu, które staje się coraz bardziej widoczne — „ozempicowy oddech”, nieprzyjemny zapach wydobywający się z ust pacjentów. W miarę jak temat leku staje się coraz bardziej aktualny, wzrasta również potrzeba znalezienia skutecznej alternatywy bez efektów ubocznych.