Według ukraińskich mediów, Moskwa nakreśliła plan podziału Ukrainy, który zakłada włączenie części obwodów do Rosji, utworzenie marionetkowego państwa kontrolowanego przez Kreml oraz przekazanie pozostałych obszarów zachodniej Ukrainy jej sąsiadom, w szczególności Polsce. Ważnym elementem tego dokumentu, do którego dotarł ukraiński wywiad, ma być jego przekazanie nowej administracji Donalda Trumpa, która obejmie władzę w USA w styczniu 2025 roku.
Działania Rosyjskiego Ministerstwa Obrony
Rosyjskie Ministerstwo Obrony przygotowało analizę przewidującą rozwój sytuacji politycznej i militarnej na świecie do 2045 roku, jak informuje agencja Interfax-Ukraina. Kreml planuje, aby dokument ten dotarł do administracji Trumpa poprzez współpracę z innymi krajami, co sugeruje, że Rosjanie mogą dążyć do przekonania nowego rządu w Waszyngtonie do swojej wizji podziału Ukrainy.
Podział Ukrainy według Kremla
W swoim dokumencie Rosjanie kreślą wizję rozbioru Ukrainy na trzy części. Pierwsza z nich obejmowałaby tereny już okupowane i częściowo zajęte, takie jak obwody doniecki, ługański, chersoński, zaporoski oraz Półwysep Krymski, które miałyby całkowicie przejść pod kontrolę Moskwy. Druga część, nazwana „prorosyjskim podmiotem państwowym”, miałaby zawierać Kijów oraz 11 obwodów w centralnej Ukrainie, gdzie stacjonować miałyby wojska Kremla, a polityka tego obszaru byłaby ściśle związana z Moskwą.
Trzecia część Ukrainy, w skład której wchodzą obwody chmielnicki, rówieński, wołyński, czerniowiecki, tarnopolski, lwowski, iwanofrankowski oraz zakarpacki, została określona jako „terytoria sporne”. Ich przyszłość miałaby być ustalona w rozmowach Rosji z Węgrami, Rumunią i Polską.
Scenariusze Rosjan
Interfax-Ukraina informuje, że Kreml przewiduje cztery scenariusze rozwoju wydarzeń. Pierwszy z nich to „tworzenie się wielobiegunowego świata i podział stref wpływów przez czołowych graczy”. Drugi zakłada „regionalizację i chaotyzację”, w której Rosja ma zamiar pokonać Ukrainę i narzucić swoje warunki. Kolejne scenariusze to „dominacja USA i Zachodu” oraz „zdobycie przez Chiny statusu wiodącej potęgi”, które według Kremla są niekorzystne.
Plan podziału Ukrainy, który wywołuje wiele emocji, przypomina mapy opracowywane przez Dmitrija Miedwiediewa, byłego prezydenta Rosji. Jego wizje sugerują, że Polska, Węgry i Rumunia mogłyby zyskać na tej sytuacji, a ich granice miałyby ulec znacznemu rozszerzeniu.
Źródło/foto: Interia