W drugiej połowie listopada ugrupowanie PiS zanotowało znaczący wzrost poparcia, według najnowszego badania CBOS. Choć partia Jarosława Kaczyńskiego nie objęła prowadzenia, udało jej się znacznie skrócić dystans do Koalicji Obywatelskiej. Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w nadchodzącą niedzielę, w Sejmie zasiadłyby również Konfederacja i Lewica, natomiast Trzecia Droga nie osiągnęłaby wymaganego progu wyborczego dla koalicji.
KO Spada, ale wciąż przoduje
Koalicja Obywatelska w ostatnich tygodniach odnotowała niewielki spadek poparcia, mimo to pozostaje najczęściej wybieraną opcją przez Polaków. Wyniki sondażu CBOS wskazują, że na partię Donalda Tuska zagłosowałoby 32 proc. respondentów, co oznacza spadek o 2 punkty procentowe w porównaniu do badania z początku listopada.
PiS na fali wznoszącej
Gdyby wyborcy zebrali się przy urnach, PiS zająłby drugą lokatę, uzyskując poparcie na poziomie 31 proc. Ugrupowanie Kaczyńskiego w ciągu dwóch tygodni zyskało aż 6 punktów procentowych, niemal zrównało się z najwięksszymi rywalami w polskim parlamencie.
Konfederacja i Lewica w Sejmie?
Na podium znalazłaby się również Konfederacja z poparciem na poziomie 13 proc., co oznacza wzrost o 1 punkt procentowy w porównaniu do początku miesiąca. Koalicja PSL i Polski 2050 mogłaby liczyć na 7 proc. głosów, co, choć zapewnia jej czwarte miejsce, nie gwarantuje obecności w Sejmie, gdyż próg wyborczy dla koalicji wynosi 8 proc. Lewica, z poparciem na poziomie 6 proc., również znalazłaby się w niższej izbie, co jest spadkiem o 1 punkt procentowy w porównaniu do kilku tygodni temu. Partia Razem mogłaby liczyć na 2 proc. głosów, a inne ugrupowanie na 1 proc. Opcja „trudno powiedzieć” została wybrana przez 9 proc. ankietowanych w badaniu.
Frekwencja wyborcza rośnie
Warto zwrócić uwagę na podwyższoną potencjalną frekwencję; w drugiej połowie listopada 86 proc. badanych zadeklarowało chęć oddania głosu, co oznacza wzrost o 4 punkty procentowe w porównaniu z początkiem miesiąca. Interesujący jest również rozkład według płci — do lokali wyborczych udałoby się 87 proc. kobiet i 85 proc. mężczyzn.
Trudno nie zauważyć, że sytuacja polityczna w Polsce staje się coraz bardziej napięta, a emocje wśród wyborców narastają. Wybory zbliżają się wielkimi krokami, a każda zmiana poparcia może zaważyć na przyszłości naszych przedstawicieli w parlamencie. Czy koncepcje polityków i ich kampanie będą w stanie usunąć wątpliwości społeczeństwa? Czas pokaże.