Posłowie Prawa i Sprawiedliwości złożyli zawiadomienie do prokuratury, oskarżając członków sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa o możliwość popełnienia przestępstwa. Jak podkreślają, komisja ignoruje orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 10 września, które jednoznacznie stwierdza, że działania tej komisji są niezgodne z konstytucją.
ORZECZENIE TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO A DZIAŁANIA KOMISJI
10 września Trybunał, na czele z Julią Przyłębską, uznał, że zakres działania komisji śledczej dotyczącej Pegasusa jest niekonstytucyjny. Sędzia Stanisław Piotrowicz zaznaczył, że uchwała o jej powołaniu została obarczona „wadą prawną”. Oprócz tego Trybunał wskazał, że Sejm podejmował uchwałę w „niewłaściwym składzie”, ograniczając możliwość sprawowania mandatów przez Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, których mandaty wygasły po prawomocnym skazaniu.
ŚWIADKOWIE I ZAWIADOMIENIE DO PROKURATURY
W najbliższym czasie komisja planowała przesłuchać byłego szefa CBA, Ernesta Bejdę, który jednak nie pojawił się na posiedzeniu. Z kolei drugim świadkiem miała być prokurator Ewa Wrzosek, rzekomo inwigilowana przy wykorzystaniu Pegasusa. Na wtorkowej konferencji prasowej poseł PiS Andrzej Śliwka ogłosił, że klub składa zawiadomienie do prokuratury, zarzucając członkom komisji łamanie prawa.
— Sytuacja jest oczywista, jeśli chodzi o wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Mimo że mamy jasne stanowisko Trybunału, obecna większość lekceważy ten wyrok i działa w sposób bezprawny — stwierdził Śliwka, jednocześnie podkreślając nielegalność posiedzeń komisji.
OBOWIĄZEK PRZESTRZEGANIA PRAWA
Poseł Marcin Przydacz z PiS dodał, że nie można ignorować wyroków Trybunału Konstytucyjnego. — Wszyscy obywatele, a tym bardziej organy władzy, są zobowiązani do przestrzegania prawa — podkreślił. Przewodnicząca komisji, Magdalena Sroka, z humorem zauważyła, że niektórzy politycy PiS będą wykorzystywać orzeczenia Trybunału pod przewodnictwem Przyłębskiej jako „wytrych”.
BADANIE LEGALNOŚCI UŻYTKOWANIA PEGASUSA
Komisja śledcza ds. Pegasusa ma za zadanie zbadać legalność, prawidłowość i celowość działań podejmowanych przez rząd, służby specjalne oraz policję w zakresie wykorzystywania tego oprogramowania z lat 2015-2023. Zajmie się także ustaleniem, kto odpowiadał za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.
Do tej pory komisja przesłuchała takich świadków, jak były wicepremier Jarosław Kaczyński, były wiceszef MS Michał Woś, czy Mikołaj Pawlak, były dyrektor Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich w Ministerstwie Sprawiedliwości, a także innych przedstawicieli resortu.
Źródło/foto: Onet.pl Marcin Obara / PAP