Wokół przeszłości Karola Nawrockiego narasta coraz więcej kontrowersji. Dariusz Joński i Michał Szczerba, komentując niedawno opublikowany raport dotyczący „bezpartyjnego” kandydata PiS, zwrócili uwagę, że w dokumencie znalazły się informacje sugerujące jego znajomości z neonazistami oraz brutalnymi przestępcami z Gdańska. Reakcja Prawo i Sprawiedliwości była momentalna; rzecznik partii ogłosił, że złożony zostanie pozew o naruszenie dóbr osobistych.
ANONIMOWY RAPORT I REAKCJA
W niedzielę portal Onet ujawnił fragmenty anonymowego opracowania, które rzucają cień na reputację Nawrockiego, wskazując na jego powiązania z przestępczym i neonazistowskim środowiskiem. Sam Nawrocki stwierdził, że raport to „głęboka manipulacja”, łącząca prawdy, półprawdy i nieprawdziwe twierdzenia. Partia Kaczyńskiego również podtrzymała tę narrację, oskarżając Jońskiego i Szczerbę o szerzenie kłamstw.
PRAWDA A MANIPULACJA
Rafał Bochenek, rzecznik PiS, argumentował, że partia ma zamiar udowodnić, iż oskarżenia wobec Nawrockiego są bezpodstawne, przy okazji krytykując metodę kampanii prowadzoną przez opozycję, której wiceprzewodniczącym jest Rafał Trzaskowski. „Prawda zwycięży” – dodał Bochenek, podkreślając, że manipulacja nie przyniesie sukcesu.
ŻĄDANIE KONTROLI
Szczerba i Joński podkreślili, że kandydat powiązany z przestępczymi kręgami nie powinien ubiegać się o urząd prezydenta, uznając sytuację za „arcypoważną”. Zapowiedzieli wielowątkową kontrolę poselską oraz przekazanie sprawy do prokuratury. Organy ścigania mają zająć się działalnością grup przestępczych wymienionych w raporcie, ze szczególnym uwzględnieniem przepisów dotyczących propagowania nazizmu, komunizmu czy faszyzmu.
Jak widać, sprawa Nawrockiego, choć z pozoru lokalna, może przybrać na sile i stać się powodem większych zawirowań w polskiej polityce. Czy okaże się, że w obliczu nadchodzących wyborów prawda wyjdzie na jaw, czy też pod powierzchnią skandalu kryją się jeszcze większe tajemnice? To się okaże w najbliższych dniach.