Prawo i Sprawiedliwość (PiS) planuje złożenie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez pięciu członków Państwowej Komisji Wyborczej (PKW). Osoby te to Paweł Gieras, Ryszard Kalisz, Ryszard Balicki, Maciej Klis i Konrad Składowski — przekazał rzecznik partii, Rafał Bochenek, w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Decyzja ta jest efektem odroczenia posiedzenia PKW dotyczącego sprawozdania wyborczego PiS, a Jarosław Kaczyński oświadczył w poniedziałek, że „nasza cierpliwość się skończyła”.
ODROCZENIE POSIEDZENIA PKW
Decyzja o odroczeniu obrad PKW została podjęta w poniedziałek, kiedy to komisja postanowiła wstrzymać się z rozstrzygnięciem sprawy dotyczącej sprawozdania wyborczego PiS do momentu „systemowego uregulowania przez konstytucyjne władze RP statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN oraz sędziów biorących udział w orzekaniu tej izby”. Głosowanie zakończyło się wynikiem 5 do 4. W ubiegłym tygodniu Izba uznała skargę PiS w kwestii odrzucenia sprawozdania z wyborów parlamentarnych 2023 r. Status Izby Kontroli Nadzwyczajnej pozostaje jednak podważany, szczególnie przez obecny rząd oraz część członków PKW.
KROKI PRAWNE I ZARZUTY
Rzecznik PiS przekazał w rozmowie z PAP, że partia podejmie prawne działania przeciwko wspomnianym członkom PKW, zarzucając im „nielegalne niedopełnianie orzeczenia Sądu Najwyższego”, a także „próbę zlikwidowania partii reprezentującej głos niemal 10 milionów Polaków” oraz „przestępczy wpływ na wynik przyszłorocznych wyborów prezydenckich”. Bochenek podkreślił, że członkowie PKW muszą być świadomi, że ich działania, w ramach wytycznych politycznych, naruszają prawo.
Wypowiedzi Kaczyńskiego, który wskazał na „ci panowie” jako większość w PKW, podkreślają napięcie między rządem a komisją. Przypomnijmy, że PKW w sierpniu odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych, co skutkowało zdecydowanym zmniejszeniem dotacji oraz subwencji dla partii.
SKUTKI DLA BUDŻETU PIŚ
Po pierwszym odrzuceniu przez PKW dotacja pomniejszona została o ponad 10 milionów złotych, a także odbył się zwrot części kwoty do Skarbu Państwa. Odrzucenie sprawozdania wyborczego doprowadziło do dalszych konsekwencji, w tym potencjalniej utraty subwencji z budżetu na następne trzy lata. W rezultacie sierpniowej uchwały, PiS otrzymało w 2024 roku mniej pieniędzy, niż mogłoby uzyskać, gdyby sprawozdanie zostało zaakceptowane.
Obecny stan spraw przedmiotem debaty w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, która została stworzona z inicjatywy rządzącej partii w 2017 roku. Jej działalność oraz orzeczenia są wciąż kontrowersyjne, szczególnie biorąc pod uwagę kwestię powołania sędziów przez Krajową Radę Sądownictwa.
W drugiej połowie listopada PKW sformułowała stanowisko, postulując, aby w sprawach przed SN nie uczestniczyły osoby powołane przez KRS po 2017 roku. Ostatecznie jednak decyzja ta nie została podjęta jednomyślnie, a przewodniczący PKW wyraził sprzeciw, wskazując na brak kompetencji komisji do formułowania takich postulatów.
Cała sytuacja z pewnością będzie miała dalsze reperkusje w kontekście nadchodzących wyborów oraz funkcjonowania instytucji demokratycznych w Polsce.
Źródło/foto: Onet.pl PAP/Tomasz Gzell.