Prawo i Sprawiedliwość nadal prowadzi zbiórkę funduszy na rzecz swojej partii. Dnia 21 grudnia Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uwzględniła skargę PiS dotyczącą decyzji Państwowej Komisji Wyborczej, która odrzuciła roczne sprawozdanie finansowe ugrupowania za rok 2023. Zmiana ta nie oznacza jednak, że partia Jarosława Kaczyńskiego szybko uzyska potrzebne środki. Pojawia się więc pytanie, skąd sfinansowane zostaną koszty kampanii wyborczej Karola Nawrockiego?
Kampania Już Wystartowała
— Kampania właściwie się już rozpoczęła, dlatego te fundusze są nam bardzo potrzebne. Zamierzamy apelować nie tylko do posłów, którzy regularnie wpłacają, ale także do wyborców, którym zależy na tym, aby nasza kampania wyborcza miała równe szanse w rywalizacji — mówi skarbnik PiS, Henryk Kowalczyk, w rozmowie z „Faktem”.
Od momentu, gdy sprawozdanie finansowe za wybory parlamentarne z 2023 roku nie zostało przyjęte, Prawo i Sprawiedliwość prowadzi zbiórki funduszy wśród swoich sympatyków. W ostatnich miesiącach partia zebrała łącznie 13 milionów złotych, które w większości zostały przeznaczone na spłatę zaciągniętego kredytu.
Nadzieja Na Subwencję
Prawo i Sprawiedliwość może liczyć na roczną subwencję w wysokości około 26 milionów złotych. Jeśli minister finansów zdecyduje się na wypłatę tych funduszy, partia zyska istotny zastrzyk finansowy.
— W takim przypadku nie będziemy musieli posiłkować się kredytem na kampanię. Przypomnę, że posiadaliśmy duży kredyt związany z kampanią parlamentarną, samorządową i europejską, wynoszący 35 milionów złotych. Mamy nadzieję, że sytuacja w przypadku wyborów prezydenckich będzie inna, a subwencja umożliwi nam przeprowadzenie kampanii bez dalszych zobowiązań finansowych — dodaje Kowalczyk.
Problemy Z Sprawozdaniem
W sierpniu 2024 roku PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe PiS z jesiennych wyborów parlamentarnych, wskazując na nieprawidłowości w wydatkowaniu funduszy w wysokości 3,6 milionów złotych. Taki krok skutkuje zmniejszeniem dotacji dla partii, co ma dalekosiężne konsekwencje finansowe.
PiS złożył skargę do Sądu Najwyższego, który uznał ją za zasadną. Tymczasem, 30 grudnia 2024 roku, PKW przyjęła sprawozdanie PiS, zaznaczając jednak, że dalsze decyzje, przede wszystkim dotyczące wypłaty subwencji, spoczywają w gestii ministra finansów.
Przeciąganie Liny
W odpowiedzi na uchwałę PKW, minister finansów skierował prośbę o interpretację, wskazując na wewnętrzne sprzeczności w podjętej decyzji. Szef PKW, Sylwester Marciniak, poprosił ministra o precyzyjne wskazanie podstawy prawnej tego wniosku.
Zdaje się, że sytuacja ta to prawdziwy „ping-pong” prawny, w którym zarówno PKW, jak i ministerstwo finansów występują w rolach głównych. Czas pokaże, jak zakończy się ta walka o fundusze oraz jakie podejmą krok władze w związku z sytuacją finansową partii.