Europoseł Tobiasz Bocheński, który jest wymieniany jako jeden z potencjalnych kandydatów Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta, postanowił zdementować krążące pogłoski o zakończeniu jego szans na start w nadchodzących wyborach. „Pogłoski o śmierci mojej kandydatury są mocno przesadzone” – stwierdził polityk, nawiązując do słynnej maksymy Marka Twaina.
Decyzja PiS wciąż w toku
Bocheński zamieścił oświadczenie na platformie X, zaznaczając, że rozważa możliwość ubiegania się o najwyższy urząd w kraju w wyborach prezydenckich w 2025 roku. W poprzednich wyborach, które odbyły się w tym roku, był kandydatem PiS na prezydenta Warszawy, gdzie zdobył 23,1 proc. głosów, co przełożyło się na prawie 180 tysięcy sympatyków, jednak ostatecznie przegrał z Rafałem Trzaskowskim.
Obecnie Prawo i Sprawiedliwość wciąż nie ogłosiło swojego kandydata na prezydenta. Chociaż początkowo planowano przeprowadzenie prawyborów, ostatecznie z tego zamysłu zrezygnowano. Rzecznik PiS, Rafał Bocheński, poinformował, że trwają badania socjologiczne oraz konsultacje wśród przedstawicieli prawicy w Polsce, które mają na celu wskazanie odpowiedniej osoby na kandydata.
Blisko ogłoszenia wyboru
Przewidywano, że nazwisko kandydata może zostać ogłoszone w okolicy Święta Niepodległości. Jarosław Kaczyński jednak zaznaczył, że decyzję poznamy w „kilkanaście dni”. W tym kontekście prezes partii podkreślił, że nowy kandydat ma uosabiać ideę silnej, rozwijającej się Polski, która potrafi odnosić sukcesy.
W rozmowie w programie „Gość Wydarzeń” wiceszef PiS Mateusz Morawiecki ujawnił, że zakończenie kolejnej rundy badań odbędzie się około 20 listopada, co ma pozwolić kierownictwu na wyłonienie kandydata na prezydenta.
Kto ma szansę na kandydaturę?
Wśród potencjalnych kandydatów na prezydenta z ramienia PiS mówi się o Mariuszu Błaszczaku, Karolu Nawrockim, Marcinie Przydaczu, Mateuszu Morawieckim oraz Przemysławie Czarnku. Oczywiście nie możemy zapomnieć o Tobiaszu Bocheńskim, który również znajduje się na liście rozważanych osób.
Choć w partii trwają intensywne konsultacje, napięcie rośnie, a obserwatorzy polityczni z zapartym tchem czekają na ogłoszenie decyzji. Być może wkrótce poznamy ostatecznego kandydata, który stanie do walki o fotel prezydenta w 2025 roku.
Źródło/foto: Polsat News
