Gdyby wybory parlamentarne miały się odbyć w nadchodzącą niedzielę, wyniki mogłyby przynieść zaskakujące rozstrzygnięcia. Z najnowszego badania przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster dla „Super Expressu” wynika, że Prawo i Sprawiedliwość mogłoby liczyć na 34,3 proc. głosów, a Koalicja Obywatelska znalazłaby się tuż za nią z rezultatem 32,3 proc. Na trzecim miejscu uplasowałaby się Konfederacja, zdobywając 13,5 proc. głosów. Do Sejmu weszłyby również Trzecia Droga z poparciem na poziomie 7,6 proc. oraz Lewica, która mogłaby liczyć na 5,8 proc.
Kto z kim, a kto bez kogo?
Inny sondaż, przeprowadzony przez United Surveys dla RMF FM oraz „Dziennika Gazety Prawnej”, ujawnia istotne zależności. Gdyby partie z Trzeciej Drogi zdecydowały się na start oddzielnie, Polskie Stronnictwo Ludowe nie przekroczyłoby progu wyborczego, co oznaczałoby brak miejsca w Sejmie. Zaskakująco, Koalicja Obywatelska, z wynikiem 32,4 proc. głosów, zdołałaby wyprzedzić Prawo i Sprawiedliwość, które obecnie zdobyłoby 29,4 proc. głosów.
Wzajemna rywalizacja a poparcie społeczne
Na podstawie rezultatu sondażu obecne poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości wynosi 34,3 proc., a dla Koalicji Obywatelskiej 32,3 proc. Konfederacja zdobyłaby 13,5 proc. Trzecia Droga oraz Lewica zakończyłyby rywalizację z wynikami odpowiednio 7,6 proc. i 5,8 proc. Ponadto Bezpartyjni Samorządowcy osiągnęliby 3 proc., a Partia Razem zaledwie 1,5 proc. poparcia.
Warto zauważyć, że badanie, przeprowadzone w dniach 12-13 listopada 2024 r., metodą CAWI, obejmowało próbę 1044 dorosłych Polaków, co zapewnia jego wiarygodność i reprezentatywność.
Przyszłość polskiej polityki staje się coraz bardziej nieprzewidywalna. Kto zdoła wykorzystać sytuację i jak to wpłynie na ostateczny wynik wyborów? Czas pokaże, ale jedno jest pewne — emocje na scenie politycznej będą sięgać zenitu.
Źródło/foto: Onet.pl Tomasz Gzell / PAP