Problemy zdrowotne Piotra Zielińskiego stają się coraz bardziej niepokojące. Włoski dziennikarz Gianluca Di Marzio poinformował, że reprezentant Polski nie uczestniczył w wtorkowym treningu swojej drużyny. Z powodu decyzji trenera Simeone Inzaghiego, 31-letni pomocnik został odizolowany od reszty zespołu, co rodzi wątpliwości co do jego występu w nadchodzącym meczu z Fiorentiną.
MEZALIANS NA BOISKU PRZERWANY PRZEZ DRAMAT
Początkowy termin meczu z Fiorentiną zaplanowano na 1 grudnia, jednak został on przerwany z powodu poważnych problemów zdrowotnych Edoardo Bove, który w dramatycznych okolicznościach stracił przytomność i trafił do szpitala z podejrzeniem zawału serca. Incydent ten na zawsze odmienił oblicze tamtego spotkania, które końcowo nie zostało dokończone, a wynik do momentu przerwania to bezbramkowy remis.
CZY ZIELIŃSKI ZDĄŻY NA MECZ?
W tymże meczu Zieliński rozpoczął na ławce rezerwowych, a teraz istnieje ryzyko, że również w nowym terminie nie pojawi się na murawie. Di Marzio podkreśla, że polski pomocnik zmaga się z infekcją przypominającą grypę i w związku z tym nie mógł trenować z drużyną, skupiając się na indywidualnych ćwiczeniach na siłowni. Trener Inzaghi podjął decyzję o odizolowaniu zawodnika od reszty ekipy, co jedynie potęguje spekulacje na temat jego udziału w nadchodzących meczach.
NADZIEJA NA POWRÓT
Włoska prasa zwraca uwagę, iż obecność Zielińskiego na treningach siłowych stwarza pewne nadzieje na to, że będzie zdolny do gry w środowym treningu, a co za tym idzie, także w czwartkowym starciu z Fiorentiną. Inter zagra z tym samym przeciwnikiem jeszcze raz 10 lutego w meczu 24. kolejki Serie A, co stawia Zielińskiego w trudnej sytuacji. W bieżącym sezonie polski zawodnik rozegrał 26 meczów we wszystkich rozgrywkach, notując przy tym dwa gole oraz dwie asysty. Czas pokaże, czy jego forma szybko wróci do normy, co w kontekście przyszłych spotkań wydaje się kluczowe.
