W Kamieniu Pomorskim 39-letni mężczyzna wpadł w ręce policji, gdyż miał na sumieniu nie tylko kradzież paliwa, ale także jazdę pod wpływem alkoholu. Jak się okazało, nieodpowiedzialny kierowca przysporzył sobie wielu problemów, które wkrótce mogą zakończyć się poważnymi konsekwencjami.
KOSZMARNA JAZDA NICZYM Z FILMU AKCJI
Wczoraj wieczorem, 27 stycznia, około godziny 18:00, funkcjonariusze policji drogowej zauważyli fiata, który z impetem opuścił stację paliw „Neo” w Wolinie. Wydawało się, że mężczyzna postanowił dać upust swoim fantazjom motoryzacyjnym, ale szybko okazało się, że jego sposób prowadzenia pojazdu pozostawiał wiele do życzenia. Policjanci zauważyli, jak kierowca szarżował, gwałtownie przyspieszając i mijając krawędź jezdni. Taki styl jazdy z pewnością nie przyciągnie do niego sympatii – ani policji, ani innych użytkowników dróg.
PIJANY KIEROWCA Z DWA MAŁE PROMILE
Po zatrzymaniu pojazdu okazało się, że 39-latek jest mieszkańcem powiatu krotoszyńskiego. Jakby kradzież paliwa nie wystarczała, badanie alkomatem wykazało, że ma w organizmie dwa promile alkoholu! Można by sparafrazować znane powiedzenie: „Co miał w głowie, to wypił”. Teraz przyjdzie mu odpowiadać za swoje czyny w sądzie, a grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności. Uzyskanie tego „sukcesu” na pewno nie okaże się łatwe, tym bardziej, że mężczyzna nie uniknie także konsekwencji za kradzież paliwa, którą popełnił w Międzyzdrojach.
Obecnie 39-latek przebywa w policyjnym areszcie i czeka na wytrzeźwienie, by usłyszeć zarzuty. Patrząc na całą sytuację, można się zastanowić, co trzeba mieć w głowie, by wpadć na tak „genialny” pomysł. Może mieszanka alkoholu i braku rozsądku okazała się dla niego zbyt kusząca? Czas pokaże, czy ta historia zakończy się dla niego smutnym finałem czy może jednak wyciągnie jakieś wnioski z tej nieprzyjemnej przygody.
Źródło: Polska Policja