W warszawskim zoo doszło do scen prosto z filmu grozy lub…dobrej komedii. Pijany mężczyzna wtargnął na wybieg dla niedźwiedzi, wskoczył do wody, a za nim jedno ze zwierząt. Wywiązała się walka człowieka z misiem.
Do zdarzenia doszło w czwartek. Na miejscu interweniowała policja i straż pożarna. Mężczyzna miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Został przewieziony do szpitala. Miał dużo szczęścia, bo trafił na starą i łagodną niedźwiedzicę. W innym wypadku wszystko mogło skończyć się dla niego tragicznie.
„W momencie tego zdarzenia, na szczęście dla tego intruza, na wybiegu była tylko Sabina, która, chociaż jest w niezłej kondycji jak na swój wiek, to już tak sprawnym niedźwiedziem nie jest, inaczej człowiek miałby o wiele mniejsze szanse przetrwać to zdarzenie bez poważnych obrażeń” – przekazało w oświadczeniu warszawskie zoo.