„`html
W Zawadzkiem miała miejsce niecodzienna sytuacja, która ukazuje, jak skrajne lekceważenie przepisów drogowych prowadzi do niebezpiecznych zdarzeń. Kierowca osobowego volvo stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego wjechał w ogrodzenie jednej z posesji. Chociaż mężczyzna był w stanie nietrzeźwości, usiłował przekonać policję, że za kierownicą siedziała jego dziewczyna, która rzekomo uciekła z miejsca zdarzenia.
NIETRZEŹWY ZA KÓŁKIEM
Interwencja miała miejsce w nocy z 5 stycznia, kilka minut po godzinie 1:00. Dyżurny policji otrzymał zgłoszenie o incydencie w Zawadzkiem. Funkcjonariusze szybko dotarli na miejsce i zastali 30-letniego mężczyznę przy uszkodzonym pojeździe, z wyraźnym zapachem alkoholu wydobywającym się od niego. Jak można się spodziewać, jego tłumaczenia nie wzbudziły zaufania mundurowych. Ostatecznie przyznał się do winy.
ALKOHOLOWA REKORDZISTA
Badanie alkomatem wykazało, że mieszkaniec gminy Zawadzkie miał niemal 3 promile alkoholu we krwi. To jednak nie wszystko – mężczyzna miał na swoim koncie trzyletni sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Jak widać, przepisy to dla niego tylko sugestie, które można zignorować.
KARA I ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Po przeprowadzeniu czynności, auto kierowcy zostało odholowane na parking strzeżony przez policję. Mężczyzna nie jest nowicjuszem w sprawach związanych z naruszeniem przepisów drogowych; w przeszłości był karany za podobne przewinienia. Teraz, w obliczu recydywy, może stawić czoła poważnym konsekwencjom. Grozi mu wysoka grzywna oraz kara pozbawienia wolności do 5 lat, a także możliwość nałożenia dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów.
„`
Źródło: Polska Policja