W tragicznym poranku, który zapisał się w pamięci mieszkańców Brzozowego Kąt, doszło do dramatycznego wypadku drogowego na trasie DK-63. Wstępne ustalenia sugerują, że kierowca Audi A6, będący pod wpływem niemal 2,5 promila alkoholu, zlekceważył zasady ruchu drogowego i nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującemu Iveco. Skutek? Groźne zderzenie z Volkswagenem, który stał na skrzyżowaniu.
SYTUACJA PO WYPADKU
Około godziny 9:00 lokalna społeczność była świadkiem poważnego wypadku, w którym uczestniczyły trzy pojazdy. Z relacji funkcjonariuszy policji wynika, że do zdarzenia doszło, gdy 37-letni kierowca Audi wykonywał manewr skrętu w lewo. Niestety, nie zdołał dostrzec nadjeżdżającego Iveco, którym kierował 37-letni mieszkaniec Wisznic, a następnie doszło do kolizji z Volkswagenem Golf, prowadzonym przez 32-latka z Komarówki Podlaskiej, któremu towarzyszyła 28-letnia pasażerka oraz dwoje małych dzieci w wieku 4 miesięcy i 1 roku.
SPIĘCIE NA DRODZE – CZY TO POWINNO DZIAĆ SIĘ W POLSCE?
Tym, co w tej sytuacji najbardziej szokuje, jest fakt, że kierujący Audi, będąc w tak skrajnie nieodpowiedzialnym stanie, ruszył w trasę, stawiając na szali życie innych uczestników ruchu. W efekcie tego incydentu do szpitala trafiły aż trzy osoby – kierowca Audi oraz dwójka dzieci podróżujących Volkswagenem. Na szczęście zarówno kierujący Iveco, jak i Volkswagenem wykazali się trzeźwością, co jest jakąś pociechą w tej dramatycznej sytuacji.
APEL O BEZPIECZEŃSTWO NA DRODZE
W obliczu takich zdarzeń policja ponownie apeluje do kierowców o rozwagę. Mijają dni, mija czas, ale fakty pozostają – bezpieczeństwo na drogach nie jest czymś, co można bagatelizować. Podkomisarz Piotr Mucha zwraca uwagę, że każdy z nas ma prawo wrócić do domu bezpiecznie. Czyż nie jest oczywistym, że nasze decyzje na drodze wpływają nie tylko na nasze życie, ale i na życie innych? Czas przestać myśleć tylko o sobie!
Źródło: Polska Policja