Policjanci z oświęcimskiej drogówki zatrzymali 33-letniego mężczyznę, który nie ma stałego miejsca zamieszkania. Podejrzewa się go o prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz o złamanie dożywotniego zakazu kierowania. Dodatkowo, przestępca drogowy był poszukiwany przez Sąd w związku z odbyciem kary więzienia.
WYSTARCZYŁ TYTUL, ABY WEZWANO POLICJĘ
W środę, 4 września, tuż przed godziną 10, funkcjonariusze z oświęcimia podjęli interwencję na podstawie zgłoszenia od jednego z mieszkańców. Z relacji wynikało, że kierowca volkswagena nielegalnie poruszał się po wałach przeciwpowodziowych rzeki Soły w rejonie ulicy Pod Krukami.
NIETRZEŹWY I Z ZAKAZEM
Drogówka szybko zlokalizowała pojazd. Gdy kierowca dostrzegł radiowóz, próbował uciekać, jednak został zatrzymany. Okazało się, że za kierownicą siedział nietrzeźwy 33-latek. Badanie alkomatem ujawniło, że miał 1,8 promila alkoholu we krwi. Warto dodać, że mężczyzna wsiadł za kierownicę, mimo orzeczonego przez Sąd dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów. Policja odkryła również, że był on poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Chrzanowie, aby odbyć karę pozbawienia wolności za inne przestępstwa drogowe. Tego samego dnia mężczyzna został osadzony w jednym z zakładów karnych, gdzie spędzi 179 dni.
KONSEKWENCJE ZŁAMANIA PRAWA
Za złamanie zakazu kierowania grozi mu kara do pięciu lat więzienia. Natomiast prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości może skutkować karą do trzech lat pozbawienia wolności oraz co najmniej trzyletnim zakazem prowadzenia pojazdów. Dodatkowo, każdy kto wsiądzie za kierownicę, mając w sobie przynajmniej 1,5 promila alkoholu, musi liczyć się z utratą swojego pojazdu lub jego równowartości.
WAŻNE INFORMACJE DLA KIEROWCÓW
Jazda po wałach przeciwpowodziowych to wykroczenie, a policjanci przypominają, że zgodnie z przepisami przejazd pojazdem mechanicznym przez te wały jest zabroniony i stanowi wykroczenie na podstawie artykułu 176 Ustawy Prawo Wodne. W niektórych miejscach na wałach dozwolony jest wjazd jedynie dla rowerzystów, co jest zawsze odpowiednio oznakowane.
Źródło: Polska Policja