Wydarzenia w Szczecinie znowu pokazały, jak nieodpowiedzialne zachowania na drodze mogą prowadzić do niebezpieczeństwa – nie tylko dla kierowców, ale przede wszystkim dla niewinnych pasażerów. Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji, reagując na zgłoszenie o kolizji w centrum miasta, odkryli zaskakujący i zatrważający przebieg zdarzeń.
ALARMUJĄCA KOLIZJA
Na miejscu wydarzenia funkcjonariusze ustalili, że 37-letni mężczyzna prowadzący Kia Sportage nie zachował odpowiedniej odległości od pojazdu przed sobą. W efekcie uderzył w Kia Ceed. To, co zaniepokoiło policjantów najbardziej, to fakt, że w jego aucie znajdowała się 4-letnia córka. Jak można było narażać własne dziecko na tak wielkie niebezpieczeństwo?
KLUCZOWE ODKRYCIE
Podczas rutynowej kontroli trzeźwości okazało się, że sprawca kolizji znajdował się pod wpływem alkoholu, mając w organizmie aż 2,5 promila! Czy to świadome działanie, czy po prostu całkowity brak rozsądku? Dziecko natychmiast trafiło w ręce matki, która przyjechała na miejsce, podczas gdy nietrzeźwy kierowca został przewieziony na komisariat w Szczecinie-Śródmieściu celem dalszych czynności.
KONSEKWENCJE I APEL DO KIEROWCÓW
Policjanci postanowili odebrać 37-latkowi prawo jazdy, a cała sytuacja zostanie zgłoszona do sądu rodzinnego, który oceni opiekę nad dzieckiem. Słusznie, mężczyzna będzie musiał ponieść konsekwencje za swoje czyny. Grozi mu nie tylko odpowiedzialność za jazdę w stanie nietrzeźwości, ale także za narażenie dziecka na utratę zdrowia lub życia. Na myśl przychodzi pytanie: co musi się jeszcze wydarzyć, aby kierowcy zrozumieli powagę problemu?
ODPOWIEDZIALNOŚĆ NA DRODZE
W obliczu takich incydentów apelujemy do wszystkich kierowców: nigdy nie siadajcie za kierownicą po spożyciu alkoholu! Tego typu nieodpowiedzialne postawy stają się niebezpieczeństwem nie tylko dla samych sprawców, ale również dla innych uczestników ruchu, w tym – na co zwrócił uwagę ten przypadek – najmłodszych. Bezpieczeństwo na drogach to kwestia odpowiedzialności nas wszystkich. Pamiętajmy, że zdrowy rozsądek i rozwaga mogą uratować życie.
Źródło: Polska Policja