„`html
Gdynia, 22 stycznia – na parkingu restauracji przy ulicy Aleja Zwycięstwa doszło do niebezpiecznego zdarzenia drogowego, które szybko przyciągnęło uwagę policjantów z ruchu drogowego. Kierowca Volkswagena, poruszając się po terenie parkingu, nie zachował bezpiecznej odległości od poprzedzającego go BMW, doprowadzając do najechania na tył tego drugiego pojazdu.
ALKOHOL I KŁAMSTWO W CZYNNIE
W wyniku incydentu na miejscu zdarzenia interweniowali funkcjonariusze. Już w trakcie rozmowy z kierującym Volkswagenem, wyczuli oni intensywny zapach alkoholu. Okazało się, że 50-letni mężczyzna prowadził pojazd w stanie nietrzeźwości. Badanie alkomatem wykazało 0,90 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu – niechlubny wynik, który zdecydowanie nie powinien mieć miejsca na drogach.
CO SIĘ STAŁO POTEM?
Po kolizji kierowca Volkswagena próbował uciec, ale poszkodowana kierująca BMW nie pozwoliła mu na to i wezwała policję. Jakby kłamstwa w tej sytuacji były w ogóle na miejscu, mężczyzna próbował zmylić funkcjonariuszy podając fałszywe dane osobowe. Mimo to, stróże prawa nie dali się oszukać. W wyniku interwencji jego prawo jazdy zostało zatrzymane, a pojazd zabezpieczony na policyjnym parkingu.
SPRAWA W SĄDZIE
Teraz sprawa trafi do sądu, a mężczyzna może stanąć przed poważnymi konsekwencjami – grozi mu wysoka grzywna, kara pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Obywatelu, nie zapominaj: „Kierowco, piłeś? Nie jedź!” Życie nie daje drugiej szansy!
„`
Źródło: Polska Policja