Dzisiaj jest 20 września 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Pijany kierowca tira rozbija barierki na autostradzie A1 – jak to wpłynęło na bezpieczeństwo na drogach?

W niewłaściwym stanie trzeźwości prowadził swój pojazd 61-letni obywatel Ukrainy, który podczas manewru cofania samochodem ciężarowym uszkodził barierki przed punktem poboru opłat na autostradzie A1, w miejscowości Ropuchy. Mężczyzna został zatrzymany przez policję i przewieziony do aresztu. Jego pojazd został odholowany na parking policyjny. Teraz czeka go spotkanie z wymiarem sprawiedliwości.

ALKOHOL ZA KÓŁKIEM – CZY TO NA PEWNO DOBRY POMYSŁ?

Wczoraj, o godzinie 18:45, policjanci zostali powiadomieni o incydencie drogowym na autostradzie A1. Na miejsce natychmiast skierowano funkcjonariuszy z drogówki, którzy ustalili, że kierowca ciężarówki w trakcie cofania najechał na barierki i je uszkodził. Już podczas prowadzenia rozmowy z 61-letnim mężczyzną stróże prawa zaczęli podejrzewać, że coś jest nie tak z jego trzeźwością. Badanie alkomatem potwierdziło ich przypuszczenia – stężenie alkoholu w jego organizmie wyniosło ponad 2 promile. Cudzoziemiec został niezwłocznie zatrzymany, a jego ładownia trafiła na policyjny parking. Sprawą zajmie się sąd, który podejmie decyzję o dalszych konsekwencjach. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, mężczyzna może spodziewać się surowych kar.

DLACZEGO NIE MOŻEMY POZWOLIĆ NA TAKIE ZACHOWANIA?

Pragniemy podkreślić, jak ważne jest przestrzeganie przepisów dotyczących trzeźwości na drogach. Nietrzeźwi kierowcy stają się poważnym zagrożeniem dla innych użytkowników dróg, a ich nieodpowiedzialność może prowadzić do tragicznych w skutkach wypadków. Musimy być czujni i nie pozwalać na to, by bezmyślność prowadziła do utraty żyć ludzkich. Każdy z nas jest odpowiedzialny nie tylko za siebie, ale i za innych uczestników ruchu drogowego. Dbajmy o bezpieczeństwo na drogach!

Źródło: Polska Policja

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie