W Częstochowie zdarzenie, które mogłoby wywołać zdumienie, niestety odsłania też mroczną rzeczywistość. Policjanci z komisariatu IV zostali wezwani do mieszkania, w którym rodzice w stanie głębokiego upojenia alkoholowego sprawowali opiekę nad swoimi małymi dziećmi. Co gorsza, chodzi tu o 1- i 6-letnie pociechy, które, zamiast bawić się w bezpieczeństwie, musiały znosić nieodpowiedzialność dorosłych. Sprawą zajmie się teraz sąd rodzinny.
PIJANI RODZICE ZAGROŻENIEM DLA DZIECI
W niedzielny wieczór, tuż przed godziną 19.00, dyżurny policji z komisariatu IV w Częstochowie odebrał zgłoszenie od straży miejskiej, która już interweniowała w sprawie nietrzeźwych rodziców. Funkcjonariusze, już na miejscu zdarzenia, zastały 32-letnią matkę i jej męża w towarzystwie dwójki maluchów. Ich stan dawał solidny powód do niepokoju.
ALKOHOLOWA HIGIENA?
Po dokonaniu stosownych ustaleń, wyniki okazały się zatrważające. Matka miała w organizmie aż 2,5 promila alkoholu, a jej małżonek wcale nie pozostał w tyle, uzyskując wynik zaledwie o 0,5 promila niższy. Taki stan rzeczy dla dorosłych może wydawać się tragikomiczny, lecz dla dzieci to sytuacja groźna i niewiarygodna. Mężczyzna został przez strażników miejskich zatrzymany do momentu wytrzeźwienia, podczas gdy kobieta i jej najmłodsza pociecha wymagały pomocy medycznej i trafiły do szpitala.
W SPRAWIE ZAOPIEKOWAŁA SIĘ RODZINA
6-letnie dziecko, które miało „szczęście” żyć z takimi rodzicami, znalazło tymczasową opiekę u członków rodziny. Chociaż w tego typu sytuacjach ciężko mówić o szczęściu, to przynajmniej ta mała istota ma szansę na normalność, która wyraźnie została naruszona. Rodzina niestrudzenie walczy o dobro dzieci, a teraz sprawą ma zająć się sąd rodzinny. Choć pytanie brzmi, ile takich sytuacji wymaga zachęty do działania?
Źródło: Polska Policja