Nieodpowiedzialność za kierownicą potrafi prowadzić do nieprzyjemnych konsekwencji, a przypadek kierowcy volvo z Krosna Odrzańskiego doskonale to ilustruje. Po tym, jak bezmyślnie zlekceważył obecność policjantów, mężczyzna znacznie zwiększył prędkość i wjechał w teren zabudowany, gdzie przekroczył dozwoloną prędkość o bagatela 61 km/h, osiągając zawrotne 111 km/h.
KONTROLA I ZATRZYMANIE
We wtorek (10 grudnia) krośnieńska drogówka prowadziła rutynową kontrolę prędkości w miejscowości Radnica, gdy zauważyła kierowcę, który postanowił zafundować sobie jazdę na krawędzi. Po tym, jak bezceremonialnie minął mundurowych, ruszył w stronę Krosna Odrzańskiego jak szalony. Policjanci, widząc tak rażące naruszenie przepisów, natychmiast włączyli sygnały i ruszyli za nim. Po zatrzymaniu okazało się, że kierowca nie potrafił racjonalnie wyjaśnić swojego brawurowego wyczynu.
SUROWY WYMIAR SPRAWIEDLIWOŚCI
Jak się okazało, mężczyzna nie uniknął surowych konsekwencji. Policjanci wymierzyli mu mandat w wysokości 2000 zł oraz obciążono go 14 punktami karnymi. To jednak nie koniec jego kłopotów – uprawnienia do prowadzenia pojazdów zostały mu odebrane na trzy miesiące. Trudno się dziwić. W dobie nieustającej walki z piratami drogowymi takie zachowanie zasługuje na zdecydowaną reakcję. Może teraz zrozumie, że prędkość nie zawsze jest synonimem sukcesu, a odpowiedzialność za kierownicą to klucz do bezpiecznego dotarcia do celu.
Źródło: Polska Policja