Prokuratura Krajowa złożyła wniosek o przedłużenie tymczasowego aresztu dla Pawła S., znanego założyciela marki Red is Bad. Mężczyzna jest podejrzany o nieprawidłowości w działaniach Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS). Śledczy zwracają uwagę na realne obawy dotyczące możliwości ucieczki oskarżonego oraz potencjalnych prób wpływania na śledztwo.
ZATRZYMANY NA DOMINIKANIE
Sprawa Pawła S. stała się tematem zainteresowania mediów na całym świecie, szczególnie po wydaniu przez Interpol czerwonej noty 10 października. W wyniku intensywnych poszukiwań mężczyzna został ostatecznie zatrzymany na Dominikanie, skąd następnie deportowano go do Polski. W kraju postawiono mu poważne zarzuty, w tym członkostwo w zorganizowanej grupie przestępczej oraz pranie brudnych pieniędzy.
SZEREG PYTAŃ BEZ ODPOWIEDZI
W trakcie intensywnych przesłuchań, które trwały kilka dni, Paweł S. złożył wyjaśnienia; nie ujawniono jednak, czy przyznał się do winy. Co zaskakujące, w trakcie postępowania biznesmen dwukrotnie zmienił swoich obrońców, co według doniesień „Rzeczpospolitej” może oznaczać, że jest otwarty na współpracę z prokuraturą. Ta hipoteza nie została jednak dotychczas potwierdzona ani przez prokuraturę, ani przez obronę.
MICHAL K. POD LUPĄ
W sprawie pojawia się również postać Michała K., byłego szefa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, który również odpowiada za nieprawidłowości w funkcjonowaniu agencji. Michał K. to zaufany współpracownik byłego premiera Mateusza Morawieckiego, co dodatkowo komplikuje sprawę.
PRZYSZŁOŚĆ W RĘKACH SĄDU
Decyzja katowickiego sądu w sprawie przedłużenia aresztu dla Pawła S. jest kluczowa dla dalszego rozwoju sytuacji. Choć termin posiedzenia jeszcze nie został ustalony, to jakiekolwiek rozstrzygnięcie sądu na pewno wpłynie na przebieg postępowania. Rzecznik Prokuratury Krajowej, Przemysław Nowak, podkreślił potrzebę utrzymania aresztu z powodu uzasadnionej obawy jego ucieczki, ukrywania się oraz prób bezprawnego wpływania na śledztwo.
Źródło: Polsat News