Paulina Krupińska spędza czas na długo oczekiwanym urlopie, który postanowiła zrealizować w malowniczych górach, towarzysząc jej cała rodzina. Prezenterka znana z programu „Dzień Dobry TVN” podzieliła się z fanami relacją z ostatnich chwil spędzonych na stoku. Wraz z córką Antoniną wzięły udział w nocnym zjeździe na nartach, co miało być niezapomnianą przygodą, ale rzeczywistość okazała się przewrotna.
TRUDNE MOMENTY NA STOKU
Po radosnym szusowaniu czekała je nieprzyjemna niespodzianka. Paulina opisała, jak po zakończeniu jazdy musiały zmierzyć się z nieodzowną wędrówką pod górę. „Skończyłyśmy z Tosieńką nocne jeżdżenie. I teraz musimy podejść tam pod górę. O kurka wodna, bo wyciąg do naszego hotelu nie jest czynny” — relacjonowała na Instastory, dodając, że jedynie jeden wyciąg był otwarty, co oznaczało dodatkowy kawałek do pokonania. Z humorem zauważyła również, że jej włosy skutecznie zamarzły podczas tej wyprawy.
MIŁOŚĆ DO NART
Pomimo kłopotów, Paulina z całą pewnością nie pozwoli, by taka sytuacja zniechęciła ją do kolejnych wyjazdów na narty. Wcześniej podkreślała, jak bardzo kocha jazdę na nartach, opisując ją jako źródło wolności, radości i nieprzewidywalności. „Czekałam na ten wyjazd cały rok” — przyznała w poście, podkreślając, że narty to dla niej nie tylko sport, ale również pasja, która łączy ją z dziećmi.
WIEŚCI Z ZESPOŁU ZAKOPOWER
W międzyczasie medialna przestrzeń zdominowana została przez smutne wieści związane z Sebastianem Karpielem-Bułecką, mężem Pauliny. Zespół Zakopower ogłosił zaskakujący komunikat o odwołaniu koncertu, co nie pozostało bez echa wśród fanów. Wygląda na to, że życie artysty nieustannie dostarcza nowych wyzwań, a jego żona ponownie stanie przed pytaniem, jak wspierać męża w trudnych chwilach.