Paulina Koziejowska i Maciej Orłoś prowadzą podcast pt. „W związku”, w którym omawiają różnorodne problemy dotyczące relacji z partnerami. Paulina, będąca partnerką prezentera, regularnie dzieli się swoimi refleksjami na temat związków w mediach społecznościowych. Jej ostatnie nagranie, poruszające kwestie zdrady u kobiet, wywołało liczne kontrowersje w komentarzach. Koziejowska zapewniła, że nie ma na myśli usprawiedliwienia dla tego typu zachowań.
Zaręczyny i nowe wyzwania
Na koniec ubiegłego roku Paulina i Maciej ogłosili swoje zaręczyny, ciesząc się tym szczęśliwym momentem. Koziejowska z dumą pokazała pierścionek, który nosi na palcu. „Tak, wydarzyło się to w tym roku. Dziękujemy 2024, a teraz z emocjami i nadzieją spoglądamy w stronę 2025” — napisali zakochani pod zdjęciem opublikowanym na Instagramie.
Kontrowersyjna wypowiedź
W podcaście „W związku” para porusza problemy związkowe, a Paulina często zapowiada nowe odcinki oraz dzieli się swoimi przemyśleniami. Ostatnia publikacja dotyczyła tematu zdrady, właściwie wskazując, kiedy kobieta może zacząć interesować się innymi mężczyznami. „Zapraszam do dyskusji i komentowania” — zachęcała Koziejowska.
Podczas swojej refleksji podkreśliła, że od partnera kobieta oczekuje poczucia bezpieczeństwa, miłości oraz pewności, że jest dla niego najpiękniejsza. Jej słowa spotkały się z żywą reakcją internautów, którzy zaczęli ją krytykować. „Czy rzeczywiście twierdzisz, że brak adoracji jest usprawiedliwieniem dla zdrady?” — padły pytania w komentarzach.
Wyjaśnienia Pauliny
Koziejowska postanowiła odnaleźć się w tej sytuacji i skomentowała ową kontrowersję. „Absolutnie nie usprawiedliwiam zdrady! Reakcje niektórych panów były nadmiernie emocjonalne i interpretuje mój przekaz w nieodpowiedni sposób. Mówię o tym, co może skłonić kobietę do zwrócenia uwagi na innych, ale nie oznacza to, że brak adoracji ze strony mężczyzny to powód do zdrady!” — wyjaśniła.