Tragiczne wieści o śmierci Liama Payne’a, prominentnego członka zespołu One Direction, wzbudziły ogromne emocje wśród fanów na całym globie. Wokaliście, który zginął w wyniku upadku z balkonu hotelowego w Buenos Aires, towarzyszyły tajemnicze okoliczności, które do dziś są przedmiotem spekulacji. Po niemal czterech miesiącach od tych smutnych wydarzeń, jego dziewczyna postanowiła ujawnić swoje uczucia w poruszającym wywiadzie.
TRAGEDIA W ARGENTYNIE
Liam Payne, znany wokalista brytyjskiego zespołu One Direction, zmarł w ubiegłym roku w tragicznych okolicznościach. 16 października, przed północą, artysta upadł z trzeciego piętra hotelu w Buenos Aires. Argentyńskie media, w tym gazeta „La Nacion”, doniosły, że ratownicy medyczni, którzy przybyli na miejsce, nie byli w stanie przywrócić mu funkcji życiowych.
Jak informowały źródła „Page Six”, w organizmie Payne’a znaleziono mieszankę substancji psychoaktywnych, w tym kokainę, crack i benzodiazepiny. Analizy toksykologiczne wykazały obecność kontrowersyjnej tzw. różowej kokainy. Dodatkowo, w jego pokoju hotelowym znaleziono prowizoryczne narzędzie do zażywania narkotyków.
WSPIERAJĄCA PARTNERKA
Partnerka Liama, Kate Cassidy, w rozmowie z „The Sun” podzieliła się swoimi emocjami oraz wspomnieniami z ostatnich dni jego życia. Młoda influencerka, która towarzyszyła wokaliście w Argentynie, musiała wcześniej wrócić do domu ze względu na obowiązki. Przyznała, że ich drogi czasem się rozchodziły, ale nigdy nie podejrzewała, że wydarzy się coś tak tragicznego.
Kate opisała Payne’a jako osobę o wyjątkowym charakterze, z którą czuła głęboką więź. Mówiła o nim jako o tym, który był „najskromniejszą, najbardziej czarującą i normalną osobą“, jaką miała szczęście poznać. Wyraziła również ogromny ból po stracie, podkreślając, jak trudno jej będzie przejść przez życie bez niego.
TRAGICZNA INFORMACJA
Kate wspomniała także, jak dowiedziała się o śmierci Liama. Była u siebie w domu, przeglądając media społecznościowe, gdy zadzwonił do niej przyjaciel wokalisty. „Nie mogłam w to uwierzyć. Myślałam, że to tylko plotka” – powiedziała. Po chwilach w szoku próbowała skontaktować się z Liamem, a gdy potwierdzono tragiczne wieści, czuła się przytłoczona.
W tym momencie niewielu mogło przewidzieć, jak bardzo tragiczne konsekwencje miałyby wynikać z tej sytuacji. Kate pamięta emocjonalną sobotnią noc, gdy żaden z nich nie mógł zasnąć, zrozpaczona, a ich pies, Nala, myślał, że to czas zabawy.
