Wiosna zbliża się wielkimi krokami, a to oznacza, że czas na uporządkowanie naszych ogródków i działek. Po długich miesiącach chłodu i niepogody wiele osób odkrywa, że na ich terenach nagromadziło się sporo suchych liści oraz gałęzi, które domagają się usunięcia. Z pewnością wielu z nas zadaje to samo pytanie: czy można je spalić? Przepisy w tej kwestii są klarowne, ale czy są również zrozumiałe dla każdego?
Porządki przed sezonem
Wraz z nadchodzącą wiosną coraz więcej osób zabiera się za prace porządkowe. Niekiedy obejmują one wysiew nowych roślin, naprawę narzędzi ogrodowych, przycinanie drzew owocowych, a także planowanie rozmieszczenia grządek. Nie można jednak zapominać o zimowych śladach, które pozostawiła natura na naszych działkach.
Spalanie odpadków roślinnych – czy to dozwolone?
Natłok suchych gałęzi i liści po sezonie zimowym to wyzwanie, które wydaje się najłatwiej rozwiązać poprzez ich spalenie. Czy jednak jest to zgodne z prawem? Zgodnie z artykułem 30 ustawy z dnia 14 grudnia 2012 roku, przetwarzanie odpadów poza odpowiednimi instalacjami jest zabronione, co obejmuje również ich spalanie.
Warto jednak zwrócić uwagę na artykuł 31 tej samej ustawy, który pozwala na spalanie odpadów roślinnych w miejscach, gdzie nie ma obowiązku ich selektywnego zbierania. Mimo to, taka operacja musi odbywać się z poszanowaniem innych przepisów, w tym regulacji dotyczących ochrony przeciwpożarowej.
Konsekwencje spalania w gminach selektywnych
W przypadku, gdy gmina prowadzi selektywną zbiórkę odpadów zielonych, osoby muszą dostarczyć je do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK). Ignorując zasady, można narazić się na mandaty, które w przypadku spalania liści sięgają nawet 500 zł – a w skrajnych przypadkach, grzywna może wynieść aż 5000 zł. Czy warto ryzykować?
Regulamin ROD – pełna kontrola nad spalaniem
Co z paleniem odpadów w Rodzinnych Ogrodach Działkowych (ROD)? Zgodnie z regulaminem Polskiego Związku Działkowców, wszelkie odpady i resztki roślinne są zabronione do spalania na terenie działek. Tak więc, jeśli ktoś liczy na możliwość legalnego spalenia gałęzi na swoim azylu w ROD, może być w błędzie.
Dodatkowo, warto pamiętać o artykule 144 Kodeksu cywilnego. Zgodnie z jego treścią, właściciele nieruchomości są zobowiązani do wykonywania swojego prawa w taki sposób, by nie zakłócać używania sąsiednich posesji. Dym z paleniska to jeden z głównych czynników, który może prowadzić do konfliktów z sąsiadami. Na pewno nikt nie chce narazić się na ich niezadowolenie.
Wobec powyższego, zanim podejmiemy decyzję o spaleniu odpadów roślinnych, warto zastanowić się nad innymi opcjami, które w dłuższej perspektywie nie tylko zadbają o nasze porządki, ale również o dobre relacje z sąsiadami i przestrzeganie prawa. Wiosna to czas zmian, więc warto wprowadzać korzystne dla środowiska rozwiązania, zamiast uciekać się do ryzykownych praktyk.
Źródło/foto: Interia