Dzisiaj jest 18 października 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Oszustwo w sieci: jak internetowa relacja kosztowała 110 tysięcy złotych

Ostrzeżenie! Oszuści na portalach społecznościowych wciąż atakują. W ostatnich tygodniach coraz więcej osób staje się ofiarą fałszywych profili, za którymi kryją się oszuści. Nawiązując kontakt przez internet, oszuści często przedstawiają się jako osoby zamożne, jakie rzekomo prowadzą interesy za granicą. Ich metoda działania jest niezwykle wyrafinowana – po pewnym czasie starają się zyskać zaufanie swoich ofiar, by poprosić je o pomoc finansową, często w obliczu rzekomej choroby lub nagłych problemów biznesowych. Tak oto mieszkanka Żagania straciła 110 tysięcy złotych na rzecz mężczyzny, który podawał się za „inżyniera z Malty”. Kobieta zaciągnęła kredyty, aby pomóc swojemu rzekomemu adoratorowi. Pamiętajmy, że nie zawsze rozmawiamy z osobą, którą widzimy na zdjęciu!

PRZYKŁAD Z ŻYCIA WZIĘTY

Wielu oszustów wybiera samotne kobiety, aby nawiązać z nimi kontakt. Zazwyczaj używają fałszywych profili z fotografiami atrakcyjnych mężczyzn. Ich zachowanie jest niezwykle miłe; opowiadają o swoim życiu za granicą, często podając się za lekarzy, urzędników, inżynierów czy biznesmenów. Kokietują swoje ofiary, wyznając im miłość i obiecując opiekę. Po pewnym czasie zaczynają opowiadać o problemach – najpierw drobnych, by z czasem przejść do poważnych kłopotów finansowych lub zdrowotnych, które wymagają pożyczek. Im dłużej trwa ta znajomość, tym większe stają się „kłopoty”, a prośby o pieniądze zaczynają być coraz wyższe. Aby wzbudzić większe zaufanie, oszuści przesyłają fałszywe dokumenty w obcych językach, które mają rzekomo potwierdzać ich historię.

NAJNOWSZA OFIARA OSZUSTWA

Jedną z ofiar opisanych metod jest mieszkanka Żagania. Mężczyzna poznany w Internecie twierdził, że jest inżynierem na Malcie i ma pilny kontrakt do zamknięcia. Po pewnym czasie, w wyniku „braku odpowiednich maszyn” do zrealizowania zlecenia, poprosił kobietę o pomoc finansową, przedstawiając różne dokumenty, które miały potwierdzić jego dramatyczną sytuację. W ciągu kilku miesięcy, od sierpnia, przesłała mu ona łącznie 110 tysięcy złotych, głównie w przelewach na zagraniczne konta bankowe. Aby to zrobić, zmuszona była zaciągać kredyty. Kiedy jednak nie miała już możliwości dalszego wsparcia finansowego, oszust zażądał, by sprzedała swoją biżuterię i inne wartościowe przedmioty. Wtedy kobieta zrozumiała, że coś jest nie tak – ‘czerwona lampka’ się zapaliła. Zdecydowała się na zgłoszenie sprawy na Policję.

Przypadek ten pokazuje, jak łatwo można paść ofiarą oszustów, którzy wykorzystują emocje i zaufanie. Niezwykle ważne jest, aby zawsze zachowywać ostrożność w kontaktach w sieci. Pamiętajcie – miłość online może być tylko iluzją!

młodszy aspirant Arkadiusz Szlachetko
Komenda Powiatowa Policji w Żaganiu

Źródło: Polska Policja

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie