Nie ma nic gorszego niż naiwność wiejąca z serca, którą wykorzystują oszuści, by wpędzić nas w tarapaty. Niedawno 64-letnia mieszkanka powiatu ryckiego stała się ofiarą kolejnej niebezpiecznej, wyrafinowanej sztuczki. Zaczęło się od telefonu od mężczyzny, który zadzwonił, przedstawiając się jako pracownik banku. Twierdził, że oszczędności kobiety są w niebezpieczeństwie, a w sprawę rzekomo zamieszani są inni pracownicy banku. Tak, jakby mieli ona kraść swoje własne pieniądze! Ktoś, jak zapewniał rozmówca, próbował przelać zgromadzone przez nią środki.
Wciągnięta w pułapkę
Pani 64-latka, przestraszona i zdezorientowana, ostatecznie została wystawiona na próbę swojego zaufania. Mężczyzna wydał rozkaz, by udała się do innej placówki bankowej, gdzie – jak twierdził – nikt nie poznaje jej twarzy. Wierząc w jego słowa, wsiadła do samochodu i skierowała się do banku, z którym nie miała na co dzień do czynienia. W trakcie podróży nieustannie pozostawała w kontakcie z oszustem, który z każdą minutą cementował jej przekonanie o zagrożeniu. Po dotarciu do celu, otrzymała dane do przelewu – na konto obcokrajowca. Oto ironiczną zmiana ról: to ofiara wykonuje ruch, a nie samotny złodziej w ciemnej bramie.
Finansowy dramat
Oburzone jak w obliczu skandalu – zgłoszenia o pieniądzach, które miała bez skrupułów przekazać w dwóch priorytetowych przelewach, również na inne konta obcokrajowców. W sumie było to sumarycznie prawie 94 tysiące złotych! A to tylko wierzchołek przerażającej sytuacji. Gdy jednak oszust zażądał kolejnego przelewu, 64-latka zaczęła mieć wątpliwości, czy aby na pewno działa w słusznej sprawie. Brak kontaktu ze 'specjalistą’, wywołał w niej niepokój.
Prawda zawsze wyjdzie na jaw
Zmieszana, postanowiła skontaktować się z infolinią banku, gdzie usłyszała szokującą wiadomość – środki zostały już wypłacone i niestety nie ma możliwości ich zablokowania. Na koniec, każdy kto odbierze telefon od rzekomego pracownika banku musi pamiętać, że instytucje finansowe nigdy nie podają numerów kont do przelewów. Jeśli otrzymacie podobny telefon, nie wahajcie się, rozłączcie się i skontaktujcie bezpośrednio z bankiem, aby zweryfikować sytuację.
Apelujemy o czujność! Oszuści nieustannie udoskonalają swoje techniki i w każdej sytuacji, w której ktoś próbuje wydobyć od nas pieniądze, nasza ostrożność powinna być na najwyższym poziomie.
Aspirant Łukasz Filipek
Źródło: Polska Policja